Osoby poniżej 50. roku życia próbują zapisać się na szczepienia przeciwko Covid-19 w ramach wolnej puli nadwyżek preparatów w niektórych punktach szczepień. Zapisy przez internet przypominają jednak ruletkę, „okienka” na wolne terminy szczepień pojawiają się przez kilka sekund i znikają.
– Zapis na szczepienia, to jak zdobywanie biletów na najbardziej oblegane koncerty albo „mission impossible” – mówi PAP 42-letni Patrick, paryżanin, który od środy próbuje znaleźć dla siebie „okienko” w punkcie szczepień w okolicach francuskiej stolicy. – W Paryżu raczej nie ma takiej możliwości, bo wszyscy polują, więc szukam w obrębie do 30 km, aby móc potem chodzić do restauracji i wyjechać na wakacje. Zmotoryzowani znajomi wyjeżdżają na prowincje i do innych miast, ale wolne daty pojawiają się często na godzinę czy 40 minut przez szczepieniem, więc trudno tam dojechać na czas – tłumaczy.
Francuz chce się więc zaszczepić nie dlatego, że boi się koronawirusa, ale dlatego, że z powodu segregacji sanitarnej jako nieszczepiony nie miałby najbardziej fundamentalnych praw.
Dostępne terminy z „okienkami” na szczepienia znikają na platformach internetowych po kilku sekundach od ich pojawienia się, ponieważ codziennie władze udostępniają zaledwie od 15-20 tys. takich okienek, a „polujących” każdego dnia jest kilka milionów. Jak szacuje w poniedziałek dziennik „Le Monde”, populacja osób poniżej 50. roku życia do zaszczepienia liczy we Francji ok. 23 mln osób.
– W punktach szczepień są duże kolejki, ponieważ ustawia się w nie część osób niezapisanych na sczepienia lub takich, którzy oszukują – mówi Julie, której udało się w niedzielę zaszczepić w punkcie oddalonym o ok. 100 km od miejsca zamieszkania.
Rząd pracuje nad zaprowadzeniem segregacji sanitarnej – obowiązkowych paszportów sanitarnych lub tzw. zielonych paszportów, które będą wymagane na masowych widowiskach, do uczestnictwa w pewnych zajęciach sportowych i podróżach m.in. samolotami. Szczepienia na koronawirusa nadal we Francji nie zostały otwarte dla młodszych grup wiekowych. Ustawa wprowadzająca sanitarny apartheid trafiła w zeszłym tygodniu do Senatu.
Od początku kampanii szczepień we Francji pierwszą dawkę otrzymało 20 298 318 osób (tj. 30,3 proc. populacji i 38,6 proc. osób dorosłych), a 8 827 826 również drugą (tj. 13,2 proc. populacji i 16,8 proc. dorosłych).