Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński to bez wątpienia najważniejsze osoby w obozie władzy. Choć mają zupełnie inne funkcje, siłą rzeczy muszą ze sobą współpracować. Co jakiś czas pojawiają się plotki na temat stosunków prezydenta i prezesa PiS. Najnowsze doniesienia są bardzo zaskakujące i zastanawiające. W portalu Oko.press już po spotkaniu liderów Zjednoczonej Prawicy padły szokujące słowa o relacjach Andrzeja Dudy z Jarosławem Kaczyńskim. Czy naprawdę jest aż tak fatalnie?!
Zarówno Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński muszą patrzeć z dużym niepokojem na to, co dzieje się wokół PiS i Zjednoczonej Prawicy. Nieustanne konflikty i rozbieżności w interesach różnych polityków notorycznie prowokują pytania o rozpad koalicji i przedterminowe wybory parlamentarne. W niedzielę, 25 kwietnia, odbyło się kolejne spotkanie tria: Jarosław Kaczyński – Jarosław Gowin – Zbigniew Ziobro. Komunikat, który pojawił się po rozmowach, niby był optymistyczny, lecz bardzo tajemniczy. – Po spotkaniu przywódców Zjednoczonej Prawicy wszystkie strony wyrażają przekonanie co do pozytywnych skutków działań Zjednoczonej Prawicy od czasu podwójnego sukcesu wyborczego w 2015r. i wolę zawarcia porozumienia programowego na lata 2021-2023. Odpowiednie kroki zostaną podjęte w najbliższych dniach – lakonicznie oznajmił Krzysztof Sobolewski, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS. Po spotkaniu analizę sytuacji w obozie władzy przedstawił portal Oko.press.
Relacje Andrzej Duda – Jarosław Kaczyński
Z ustaleń portalu wynika, że przedterminowe wybory nie odbędą się wcześniej niż w przyszłym roku. Pożar w Zjednoczonej Prawicy wydaje się zatem być – przynajmniej chwilowo – zawieszony. Przy okazji jednak Oko.press wyciągnęło „smaczki” wewnętrzne w obozie PiS. Najciekawszy jest chyba fragment o relacjach Andrzej Duda – Jarosław Kaczyński. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale w portalu czytamy, że prezydent i prezes PiS od czasu wyborów prezydenckich 2020 nie utrzymują ze sobą kontaktu! „Prezes oczekuje od prezydenta przeprosin za próbę odwołania Jacka Kurskiego z TVP” – czytamy w artykule Radosława Grucy. No to chyba jednak się nie zanosi…
