Już nie 5,6 tys. zł, a 14 tys. zł – tyle wyniesie maksymalna kwota mandatu, jaki skarbówka może nałożyć na przedsiębiorców. Zmiany wejdą w życie od maja.
Podwyżki mandatów wprowadzono bocznym torem, tworząc nowelę przepisów o podatku akcyzowym. Nowe regulacje pozwalają przedsiębiorcom składać elektroniczne deklaracje w zakresie akcyzy, dzięki czemu mają szybciej otrzymywać urzędnicze decyzje.
Elektroniczną deklarację będzie można składać od 2022 roku. W ustawie zawarto też wzrost wysokości mandatów za skarbowe wykroczenia. Nowe stawki, w przeciwieństwie do elektronicznej deklaracji, zaczną obowiązywać znacznie wcześniej, bo już od maja.
„Widać, że skarbówka łata budżet”
Na początku roku „Puls Biznesu” podawał, że Krajowa Administracja Skarbowa rozpoczęła dużą akcję kontroli przedsiębiorców. „Eksperci nie mają wątpliwości, że chodzi o cel finansowy, czyli podreperowanie kiepskiego stanu budżetu państwa” – pisała gazeta.
Przedsiębiorcy są zaniepokojeni, że w ciężkich czasach kryzysu pandemicznego skarbówka szuka byle pretekstu, by wlepić mandat, a teraz dostanie możliwość jeszcze wyższych kar.
– Jesteśmy przeciążeni papierologią, straszeni kontrolami, a teraz jeszcze wysokością mandatów. Odechciewa się prowadzić w tym kraju jakikolwiek biznes – mówi money.pl właściciel jednej z podkarpackich firm.
– Ewidentnie widać, że skarbówka łata budżet – mówi money.pl księgowa, prosząca o anonimowość.
Dotychczas ustawa przewidywała maksymalną karę w wysokości dwukrotności minimalnego wynagrodzenia, czyli od 2021 roku 5,6 tys. zł. Od maja natomiast skarbówka będzie mogła ukarać przedsiębiorców mandatem nieprzekraczającym pięciokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia, czyli 14 tys. zł.
