Republika Słowacji odwołuje swoją wcześniejszą decyzję i jednak nie zezwoli na wolny wjazd na swoje terytorium dla tych Polaków, którzy zostali już zaszczepieni na COVID-19. W tej sytuacji turyści planujący odwiedzenie Słowacji będą musieli poddać się kwarantannie, by dopiero po jej zakończeniu móc się normalnie przemieszczać. Taka decyzja Bratysławy psuje urlopowe plany wielu Polaków.
Przypomnijmy, po tym jak w Polsce przedłużono lockdown do 3 maja, wyjazd na majówkę w naszym kraju będzie bardzo utrudniony. Możliwe będą jedynie wypady jednodniowe, ponieważ hotele czy pensjonaty muszą pozostać zamknięte.
Wiele osób planowało w tej sytuacji wyjechać na Słowację. Tamtejszy rząd poluzował bowiem obostrzenia i od dziś (poniedziałek 19 kwietnia) w kraju tym ruszają ponownie hotele, baseny czy nawet ośrodki narciarskie w Tatrach i Tatrach Niskich.
Początkowo Słowacja zakomunikowała, że wpuści na swój teren wszystkich Polaków, którzy przyjęli 2 dawki szczepionki (Pfizer/BionTECH lub Moderna) i od tego czasu minęło minimum 14 dni lub też każdego, kto ponad cztery tygodnie przyjął pierwszą dawkę szczepionki AstraZeneca. Dodatkowo zwolnieni z kwarantanny mieli być też ludzie, którzy przechorowali COVID-19 nie później jak 180 dni temu. Takie osoby miały być zwolnione z odbywania kwarantanny.
W weekend rząd Słowacji się jednak z tego wycofał. Oznacza to, że od dziś nic się nie zmienia i zasady dla każdego wjeżdżającego na Słowację pozostaną takie jak obecnie. Oznacza to, że każdy Polak przed wjazdem musi wykonać test, następnie udać się na kwarantannę i wykonać kolejny test już na Słowacji. Dopiero jego negatywny wynik kończy kwarantannę.
Zwolnione z wykonania testu są tylko osoby przejeżdżające przez Słowację tranzytem do innego kraju, ale one muszą zgłosić to na granicy, a ich przejazd przez ten kraj nie może trwać dłużej niż 9 godzin.