Lekarze rezydenci zapowiadają największy protest w dziejach polskiej służby zdrowia. Są wściekli na propozycje ministra zdrowia, który zamiast podnieść zarobki dla personelu specjalistycznego, chce je obniżyć. Rezydenci apelują, by ich głos potraktować poważnie i szykują się na kilkumiesięczny protest.
Rezydenci na facebookowym profilu Porozumienie Rezydentów zdradzają plany na najbliższe tygodnie. Młodzi lekarze są załamani propozycjami ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w sprawie finansowania służby zdrowia.
„Nie ma woli Ministerstwa Zdrowia dla pozytywnych zmian w ochronie zdrowia w Polsce – nadszedł czas przygotowań do największego protestu w dziejach polskiej ochrony zdrowia!” – czytamy na facebookowym profilu zrzeszającym niemal 50 tys. rezydentów.
Protest rezydentów. Zamiast podwyżki, ministerstwo chce obciąć pensje specjalistom
Zamiast postulowanego przez nich nakładu 6,8 proc. PKB minister zdrowia zaproponował… obniżenie zarobków dla lekarzy specjalistów. Zamiast 1,6 średniej krajowej mają oni otrzymywać zaledwie 1,27. „Już wiemy, że nie ma szans na wzrost odsetka PKB przeznaczanego na zdrowie pacjentów, ratowanie ochrony zdrowia przed kryzysem oraz godne zarobki w publicznej ochronie zdrowia w Polsce” – przekonują lekarze.
Dr Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, zauważa w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że wskaźnik 1,6 (zaakceptowany w 2018 roku przez ministra Szumowskiego) ma być osiągnięty z powrotem dopiero w 2026 r. – Zatem przez osiem kolejnych lat pensje lekarskie względem przeciętnego wynagrodzenia będą maleć – zauważa dr Bukiel.
Protest rezydentów. Ruszają przygotowania do masowych manifestacji
Rezydenci w reakcji na propozycje ministra szykują masowy protest. Poprzedzi go akcja „Odłóż na protest” – młodzi lekarze mają być finansowo przygotowani nawet na trzymiesięczny protest i brak wynagrodzenia. Większość z nich jest już przygotowana na wstrzymanie pensji.
„Nadszedł czas, by traktować polską ochronę zdrowia priorytetowo. Wzrost przeznaczanego % PKB na ochronę zdrowia, co przekłada się na bezpieczeństwo pacjentów i poprawę warunków pracy osób wykonujących zawody medyczne konieczne są natychmiast!” – apelują rezydenci.
Jak donosi TOK FM, do protestu szykuje się też Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Podobnie jak Porozumienie Rezydentów, prowadzi on akcję informacyjną dla lekarzy. Ma ona wyjaśnić im, jak wchodzić w spory zbiorowe z pracodawcą.
Redakcja Faktu zadała zespołowi prasowemu Ministerstwa Zdrowia pytania dotyczące cięć wynagrodzeń oraz zapowiedzi protestu rezydentów. Czekamy na odpowiedź.
fakt.pl
Skąd PiS wie o powojennym nakazie pracy dla ludzi z wyższym wykształceniem? Jeżeli uważają, że wystarczy nakaz i sprawa załatwiona to się grubo mylą. Wszystkim naokoło zaczyna brakować lekarzy. Wystarczy, że się zgłoszą i już mają pracę, to samo pielęgniarki, salowe a nawet sprzątaczki covidowe. A na osoby będące za granicą nakazu wydać nie można. Inna sprawa, że według przepisów nie ma służby zdrowia. Pracownicy są na kontraktach lub KP. A tam jest wiele ograniczeń. Żądanie wykonywania obowiązków w trybie służby z zapłatą jak za zwykłą pracę jest nieporozumieniem. A kamasze też nic nie pomogą, bo ilości dni ćwiczeń są ograniczone, a czas służbowy też.
Dla siebie gnidy mają a reszta ich nie obchodzi ! Chamstwo !
Bandyctwo
A ucierpią tylko Ci na dole. Nierząd ma swoje kliniki i lekarzy więc mają to w czterech literach… Nawet im na rękę brak lekarzy dla chorych. Większa śmiertelność poprzez brak dostępu do opieki lekarskiej zmniejszy populację i przyzwyczai ludzi do znachorów…
Knebel by się przydał.
Bandyctwo