W niedzielę w Polsce oficjalnie rozpoczęła się akcja szczepienia przeciwko koronawirusowi. Póki co szczepionkę otrzymują medycy, lecz już za kilka tygodni szczepionkę będzie mógł przyjąć każdy chętny powyżej 18. roku życia.
Z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że zaszczepić chce się 47 proc. ankietowanych . Przeciwnego zdania jest 44 proc . Odpowiedzi „nie wiem” udzieliło 9 proc. badanych.
Osoby, które nie chcą się zaszczepić, zapytano, dlaczego nie chcą tego zrobić. Największa grupa (42 proc.) uważa, że szczepionki są niesprawdzone i niebezpieczne, bo powstały zbyt szybko . 17 proc. nie szczepi się na grypę, więc nie będzie się szczepić na koronawirusa. 15 proc. badanych uważa, że w ochronie przed zakażeniem wystarczy zdrowy tryb życia. 14 proc. jest zdania, że nie ma dowodu epidemiologicznego, że szczepionki działają. 4 proc. już chorowało na COVID-19, dlatego nie będzie się szczepić. 2 proc. badanych nie wierzy w pandemię i uważa ją za spisek koncernów. 6 proc. ma inne powody.
„Dziennik Gazeta Prawna” w swoim sondażu zadał pytanie „Co przekonałoby panią/pana do zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi?” . 27 proc. przekonałoby rozpraszanie obaw co do skutków ubocznych i skuteczności szczepionki. 26 proc. zmieniłoby zdanie pod wpływem argumentów o zaletach szczepienia dla całego społeczeństwa. 18 proc. udzieliło odpowiedź, że „większa obawa przed zachorowaniem i śmiercią”.
16 proc. przekonałyby argumenty o zaletach szczepienia dla osoby zaszczepionej. 11 proc. zaszczepiłoby się jeśli jego odmowa oznaczałaby utrudnienia w dostępie do usług medycznych. Tylko dla 8 proc. istotne są korzyści w zamian za zaszczepienie. Taki sam odsetek przekonuje udział znanych osób w kampanię informacyjną.