Pierwsza dama zabrała głos w trakcie rozmowy Bogdana Rymanowskiego z Andrzejem Dudą. Prezydent jest zakażony koronawirusem, przebywa w izolacji, wywiad odbywał się telefonicznie. W pewnym momencie oznajmił, że jego żona jest obok niego i chce coś powiedzieć.
– Mogę mówić za siebie. Ja nie wyobrażam sobie, żebym mogła usunąć ciążę, nawet ciążę zagrożoną, ale wynika to z moich przekonań, wynika to również z mojej wiary, ale także ze świadomości, że w tej niewyobrażalnie trudnej sytuacji nie zostałabym sama i miałabym wsparcie rodziny – powiedziała Agata Duda.
Podkreśliła, że przez ostatnie pięć lat poznała wiele kobiet, które pomimo takiego prawa, nie zdecydowały się na usunięcie ciąży i wychowują ciężko upośledzone dzieci. – Mam do tych kobiet ogromny szacunek i uważam je za bohaterki – dodała. Następnie zadała pytania: „Czy każdy jest zdolny do heroizmu? Czy kobiety muszą być zmuszane do heroizmu?”. – Mam tutaj wątpliwości – odpowiedziała.
Bogdan Rymanowski spytał ją o propozycję zmian w przepisach, jaką wysunął Jarosław Gowin . Wicepremier chce „precyzyjnej i jednoznacznej ochrony dzieci z zespołem Downa”, a jednocześnie „prawa do decyzji matki w skrajnych i bardzo rzadkich przypadkach nieuleczalnych wad letalnych dziecka”. Agata Kornhauser-Duda przyznała, że usłyszała o niej pierwszy raz, ale „nie jest na nie”.
Co powiedziałaby protestującym kobietom? – Ich postulaty idą trochę dalej – ocenił dziennikarz Polsat News. – Trudno mi odpowiadać za inne kobiety, ponieważ każdy ma własne zdanie. Mnie niepokoi bardzo to, co się dzieje. Nie można akceptować aktów agresji, profanacji kościołów, znieważania osób, zachowań i wulgarnych słów. Nie ma na to przyzwolenia. Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie – powiedziała pierwsza dama.
– Jestem bardzo zasmuconą tą sytuacją. Rozumiem kobiety które protestują, choć wszyscy znają moje poglądy. W pierwszej chwili, gdy była mowa o wyroku Trybunału Konstytucyjnego byłem zadowolony. Spodziewałem się jednak, że Trybunał zostawi czas na to, by przepisy zostały doprecyzowane – powiedział Andrzej Duda w rozmowie z Polsat News .
Odniósł się również do słów Kingi Dudy, która napisała, że posłowie „powinni znaleźć kompromisowe rozwiązanie” . – Jestem dumny z mojej córki. W tej sytuacji nie było łatwo zabrać głos. Jest bardziej liberalna ode mnie, ale jest osobą dorosłą i ma swoje zdanie – zaznaczył.
Prezydent zadeklarował, że jestem gotów zaangażować się w pracę nad powstaniem rozwiązania, które „będzie niosło spokój społeczny”.
Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści
Źródło: Polsat News