Od pięciu dni były minister transportu przebywa w katowickim szpitalu po tym, jak zakaził się koronawirusem. Jego stan jest poważny, dlatego zaapelował do kpiących z epidemii.
W niedzielę byly minister transportu Jerzy Polaczek poinformował na Facebooku, że jego stan jest poważny. Ma zmiany w płucach, leży cały czas pod tlenem. W jednym z wcześniejszych wpisów przyznał, że nie ma tzw. chorób współistniejących.
„Dzisiaj postanowiłem wyłączyć się z sieci FB. Tydzień absolutnej ciszy. To konieczne – wyniki tomografii płuc są złe. Tyle mogę napisać. Muszę chronić swoje zdrowie i życie! Cały czas jestem pod tlenem i przyjmuję silne antybiotyki. Nie poddaję się!” – napisał poseł.
„Jestem tu najmniej ważny! Ten wpis traktuję jako przestrogę i chęć wpłynięcia na postawy ludzi. Dla kpiących z epidemii mam dwa słowa – OPAMIĘTAJCIE SIĘ!” – zaapelował parlamentarzysta.
W imieniu 40 ciężko chorych na Covid-19 pacjentów, leczonych w szpitalu MSWiA w Katowicach, poseł podziękował także lekarzom, pielęgniarkom i pozostałemu personelowi.
„Wyrażam swój szacunek i podziw dla pracy pielęgniarek i lekarzy – z każdego wielogodzinnego dyżuru schodzą wyciśnięci jak cytryna do końca. Jesteśmy im winni najwyższe uznanie! To nasi bohaterowie!” – ocenił. Według Polaczka, wszyscy leczeni na oddziale covidowym pacjenci katowickiego szpitala są pod tlenem, a wielu także pod respiratorami.
Polaczek: To czas próby
„Nasz kraj staje przed czasem najwyższej próby. To, w jakim zakresie epidemia nas dotknie, zależy od milionów codziennych ludzkich zachowań; od tego, czy będziemy odpowiedzialni; od tego, czy będziemy respektować zarządzenia władz państwowych, w szczególności premiera i ministra zdrowia! To pozwoli postawić społeczną tamę atakującemu wirusowi! Apeluję i proszę Was o odpowiedzialność! To racja Polski!” – zaapelował Polaczek.
W rozmowie SMS-owej polityk potwierdził PAP, że jego stan jest poważny, ale nie chciał rozmawiać o szczegółach.
O zakażeniu koronawirusem były minister transportu poinformował w ubiegły wtorek. Dzień później karetka pogotowia zabrała go do katowickiego szpitala MSWIA, z silnymi objawami choroby – gorączką, ostrym kaszlem i osłabieniem organizmu.
Źródło: PAP/BEC
Jerzy Polaczek apeluje do Polaków negujących pandemię, aby opamiętali się.
Jery Polaczek do katowickiego szpitala został zabrany w środę.
Jerzy Polaczek podkreśla, że nie ma tzw. „chorób współistniejących”.
Jerzy Polaczek przyznaje, że z powodu koronawirusa ma zmiany w płucach.