Francja ma na głowie własne wybory lokalne. Tematyka wyborów w Polsce była poruszana w mediach głównie w oparciu o depesze AFP. Przekaz wygląda podobnie: „konserwatywny” Andrzej Duda przeciw „liberalnemu” Rafałowi Trzaskowskiemu. Za jednym USA, wieś i małe miasteczka, za drugim – Europa i duże miasta. Wynik II tury jest nieprzewidywalny.
„Le Monde” pisze o „najbardziej zaskakującej kampanii wyborczej w najnowszej historii Polski”. „Andrzej Duda z narodowo-konserwatywnej Partii Prawa i Sprawiedliwości (PiS) osiągnął wynik wyższy niż przewidywano w sondażach”. Dwaj zwycięzcy również otwarcie i bezzwłocznie próbowali uwieść nacjonalistycznych wyborców podczas swojego wystąpienia”.
„Le Monde” powołuje się na „kilka badań”, wg których „30–40% wyborców nacjonalistycznych o libertariańskich skłonnościach mogłoby głosować na liberalnego kandydata przeciwko etatystycznemu PiS. Krzysztof Bosak nie zamierza jednak udzielać instrukcji głosowania” – dodaje gazeta.
„Podczas kampanii Pan Duda podsycał kontrowersje, wspierając ataki PiS na prawa gejów i wartości Zachodu. Porównał ‘ideologię LGBT’ do nowej formy komunizmu. Z drugiej strony Trzaskowski bronił praw homoseksualistów i powiedział, że jest otwarty na związki partnerskie osób tej samej płci” – powtarza „Le Monde” za AFP.
„Liberation” pisze także za AFP, że: „w kampanii wyborczej dominowały obawy o stan demokracji i problemy społeczne, ponieważ Polska stoi w obliczu pierwszej recesji, od czasu końca komunizmu, po pandemii koronawirusa”.
Według Radio France „w drugiej rundzie odbędzie się referendum: za Dudą lub przeciw niemu”. Trzaskowski obiecuje „demokratyczną i uśmiechniętą Polskę, taką jak on. Burmistrz Warszawy, liberał zabarwiony ekologią, jest również proeuropejski”.
Dziennik „Ouest-France” przewidywał, że „ustępujący prezydent Polski Andrzej Duda z ultrakonserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) powinien objąć prowadzenie w niedzielę 28 czerwca, mając dziesięć punktów przewagi nad swoim głównym konkurentem, liberalnym burmistrzem z Warszawy Rafałem Trzaskowskim, kandydatem Koalicji Obywatelskiej (KO). Ale wybory są dalekie od wygranej, bo dwaj przeciwnicy mają idealny remis w drugiej rundzie”.
„Europejczyk Trzaskowski” zwraca się do „konserwatywnego elektoratu PiS, obiecując zachować zasiłki rodzinne i unika wypowiadania się w sprawie małżeństw homoseksualnych”. „Populista Duda stara się zmobilizować wiejskich i katolickich wyborców, flirtować z ekstremistyczną prawicą”.
„Le Figaro” zauważa, że są to „decydujące wybory do PiS”. Gazeta drukuje też wywiad z prezydenckim doradcą Andrzejem Zybertowiczem, wybijając apel do… „wyznawców Oświecenia”.
W głosowaniu Polaków we Francji wygrał Trzaskowski (48,8%), co pokazuje, że miejscowe otoczenie i miejscowe media mają spory, pośredni wpływ na poglądy mieszkających tam naszych rodaków. Andrzej Duda miał we Francji 27,67%, a Krzysztof Bosak tylko 4,43%.