Funkcjonariusze policji i Straży Granicznej zatrzymali w Katowicach grupę nielegalnych migrantów z Afganistanu, którzy przedostali się do Polski aż z Grecji.
W nocy z czwartku na piątek kierowca ciągnika siodłowego typu TIR wiozący ładunek ziemniaków z Grecji zatrzymał się na jednej z katowickich stacji benzynowych. Jak podał w poniedziałek portal TVP Info kierowca usłyszał dochodzące z naczepy dziwne dźwięki. Gdy otworzył jej drzwi z naczepy wyskoczyła grupa „kilku młodych mężczyzn o ciemnej karnacji”, która pospiesznie oddaliła się od ciężarówki. Kierowca natychmiast zawiadomił o podejrzanych osobnikach policję.
Ich poszukiwaniami zajęli się funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, a także funkcjonariusze Straży Granicznej. Jeden z policyjnych wywiadowców zauważył około godz. 23 odpowiadających rysopisowi trzech mężczyzn na autostradzie A4. Zostali oni zatrzymani przez funkcjonariuszy wydziału prewencji.
Mężczyźni zostali przewiezieni na dwa posterunki policji. Tam zadeklarowali, że są obywatelami Afganistanu, ale potwierdzające to dokumenty osobiste miał tylko jeden z nich. Nielegalni migranci byli wycieńczeni więc otrzymali jedzenie i napoje, a następnie zostali przekazani Straży Granicznej.
Nielegalni migranci ukryli się na naczepie ciężarówki i przejechali z Grecji przez Bułgarię, Rumunię, Węgry, Słowację i Czechy do Polski. Jak podkreśla TVP Info to kolejny taki przypadek bowiem w Wielkopolsce zatrzymano czterech obywateli Afganistanu i jednego Pakistańczyka, którzy także przedostali się do Polski z Grecji, także ukrywając się na naczepie ciężarówki wiozącej ziemniaki.
Kurwa wiadomość!