OKO.press dotarło do wyników kontroli przeprowadzonej przez ministerstwo nauki w NCBR. Wynika z niej, że Marcin Szumowski, brat ministra zdrowia, zasiadał w komisjach, które decydowały o przyznaniu prawie 43 mln zł na badania naukowe dla spółki OncoArendi. Jej akcjonariuszami są Marcin Szumowski i – pośrednio – Anna Szumowska, żona ministra.
Kontrolerzy z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego badali jak w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oceniano wnioski o dofinansowanie badań naukowych i jak podejmowano decyzje o finansowaniu.
„Skontrolowaną działalność NCBR (…) ocenia się negatywnie” – napisali w raporcie z kwietnia 2018 roku.
I wymieniali kilkadziesiąt powodów, dla których wystawili taką ocenę, m.in. to, że:
- NCBR nierówno traktował wnioskodawców; niektórzy z nich byli w uprzywilejowanej sytuacji, bo nie tylko znali kryteria i preferencje oceniających, ale wręcz je ustalali,
- kierownictwo Centrum nie reagowało na „występujące w trakcie oceny wniosków o dofinansowanie sytuacje budzące wątpliwość co do bezstronności osób biorących udział w przygotowaniu dokumentów konkursowych oraz w ocenie wniosków o dofinansowanie”,
- eksperci oceniający wnioski byli związani z firmami, które występowały o dofinansowanie z NCBR i nawzajem oceniali złożone przez siebie wnioski,
a w protokołach z konkursów nie odnotowywano okoliczności „budzących wątpliwość co do bezstronności członków Komisji Oceny Projektów”.
Konflikt interesów Szumowskiego
Jedną z firm, której udzielono dofinansowania z naruszeniem przepisów była, według kontrolerów resortu nauki, firma OncoArendi Therapeutics. Wtedy działała ona jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, dziś jest notowaną na giełdzie spółką akcyjną.
Ponad 9 proc. jej akcji mają Marcin Szumowski oraz spółka Szumowski Investments, której udziałowcem jest spółka SI Assets, a z kolej jej właścicielami są Marcin Szumowski i Anna Szumowska.
Jak ustalili kontrolerzy, Marcin Szumowski dwukrotnie był członkiem komisji oceniających wnioski o dotacje z NCBR, gdy firma OncoArendi ubiegała się o dofinansowanie. I w obu przypadkach je dostała.
- Na projekt „Badania przedkliniczne i kliniczne kandydata na innowacyjny lek w terapii astmy i nieswoistych chorób zapalnych jelit” przyznano jej 22 789 045 złotych dotacji,
- a na „Opracowanie kandydata na lek „First-in-class” w terapii idiopatycznego włóknienia płuc w oparciu o substancje czynne blokujące chitotriozydazę” – 19 831 953 złotych.
W pierwszym przypadku, gdy eksperci oceniali wniosek OncoArendi, Szumowski został wyłączony „z powodu zidentyfikowania konfliktu interesów”. Jak ustalili kontrolerzy – „był na panelu [ekspertów oceniających projekty] w godzinach 9.30 – 16”, a wniosek OncoArendi „był oceniany przed godziną 9.30”.
Brat ministra nie oceniał wniosków swojej firmy, ale konkurentów – już tak.
Podczas prac ekspertów oceniających drugi wniosek Szumowski był na posiedzeniu i – jak piszą audytorzy – „występował w podwójnej roli, bo jednocześnie w roli eksperta i przedstawiciela wnioskodawcy”.
Szumowski nie był jednak jedynym biznesmenem, który równocześnie ubiegał się o dotacje z NCBR i występował w roli eksperta oceniającego projekty. Kolejnym – jak wskazują audytorzy – był Marek Orłowski.
Kontrolerzy odkryli, że „eksperci Pan Marcin Szumowski i Pan Marek Orłowski oceniali sobie wnioski nawzajem”. Orłowski był ekspertem wiodącym – czyli przygotowującym uzasadnienie oceny dla projektu OncoArendi pt. „Kandydat na lek First in class…”. Był także jednym z ekspertów oceniających wniosek OncoArendi dot. „Badań przedklinicznych i klinicznych… ”.
Panele powiązanych ekspertów
Wnioski o dofinansowanie badań naukowych i prac rozwojowych, składane do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oceniane są w kilku krokach:
- Pierwszy to ocena formalna wniosku przeprowadzana przez pracowników NCBR.
- Drugi – ocena „w zakresie naukowo-technologicznym i gospodarczo-biznesowym” dokonywana przez ekspertów zewnętrznych, wybieranych z bazy NCBR.
- Trzeci – ostateczna ocena merytoryczna dokonywana przez „panel ekspertów” (innych niż ci, którzy oceniali wniosek na drugim etapie). Do oceny projektu na tym etapie powoływanych jest pięciu ekspertów, ale decyzję o rekomendacji wniosku może podjąć już trzech. Najpierw oceniają oni wniosek we własnym gronie w ramach „pre-panelu”, a potem spotykają się z wnioskodawcą na panelu, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Zwykle w ramach jednego panelu eksperci oceniają kilka projektów („paczkę”).
Jeśli projekt przejdzie pozytywnie wszystkie etapy, zostaje rekomendowany do dofinansowania.
Znaczna część raportu audytorów Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, którzy badali przyznawanie dotacji w NCBR, dotyczy nieprawidłowości, do jakich dochodziło na trzecim etapie oceny wniosków. Jak już wspomnieliśmy, takie nieprawidłowości kontrolerzy wykryli w pracach ekspertów oceniających dwa wnioski OncoArendi.
Ekspert i równocześnie przedstawiciel wnioskodawcy
Pierwszy wniosek dotyczył projektu pt. „Opracowanie kandydata na lek »First-in-class« w terapii idiopatycznego włóknienia płuc w oparciu o substancje czynne blokujące chitotriozydazę”.
Jak ustalili audytorzy, 28 sierpnia 2015 wiceprzewodnicząca Komisji Oceny Projektów dodała wniosek do „paczki” z innymi wnioskami o dofinansowanie. Eksperci mieli je rozpatrywać w ramach jednego pre-panelu. Ale 21 września o godzinie 08:43 wiceprzewodnicząca usunęła go ze zbiorczej „paczki” i utworzyła nową, w której znalazł się tylko wniosek OncoArendi.
Kontrolerzy stwierdzili, że jednym z ekspertów oceniających wniosek spółki Szumowskiego był Marek Orłowski.
„Analiza dokumentów wykazała, że eksperci Pan Marcin Szumowski i Pan Marek Orłowski oceniali sobie wnioski nawzajem” – piszą audytorzy.
Orłowski był przy ocenie „Kandydata na lek First-in-class…” ekspertem wiodącym, czyli przygotowywał uzasadnienie oceny projektu.
Sytuacja powtórzyła się przy kierowaniu wniosku OncoArendi na panel – znów najpierw dołączono go do innych (do paczki nr 18), a potem utworzono dla niego osobną paczkę – nr 19. Kolejną paczkę – nr 20 utworzono dla wniosku, „do którego konflikt [interesów] zgłosił ekspert pan Marek Orłowski”, bo o dotację ubiegała się związana z nim firma.
„We wszystkich trzech paczkach był ten sam przewodniczący i ci sami eksperci, różnica w składzie polegała jedynie na tym, że w skład panelu oceniającego wniosek umieszczony w paczce nr 19 [OncoArendi] nie został powołany ekspert pan Marcin Szumowski, a panelu oceniającego wniosek umieszczony w paczce nr 20 – pan Marek Orłowski. Obaj ww. eksperci uczestniczyli w panelach oceniających złożone przez nich wnioski jako przedstawiciele wnioskodawcy” – piszą kontrolerzy.
Szumowski i Orłowski nie oceniali więc wprawdzie sami wniosków swoich firm, ale robili to na krzyż. Oceniali też wnioski konkurentów, ubiegających się o dotacje z tej samej puli.
Kontrolerzy wskazują również, że Szumowski oceniał także wnioski, „do których konflikt interesów zgłosił ekspert Bogdan Manowski ”. A z kolei Manowski był przewodniczącym panelu ekspertów oceniających „paczki” 18, 19 i 20 – czyli także tę, w której był wniosek OncoArendi.
Wniosek OncoArendi został oceniony podczas panelu 2 października 2015. W rozmowach z ekspertami firmę reprezentował Marcin Szumowski. Ale – jak ustalili kontrolerzy – uczestniczył w tym panelu również jako ekspert.
„Pomimo faktu, iż (…) na panelu oceniającym w/w wniosek był obecny ekspert Pan Marcin Szumowski (występował on w podwójnej roli, bo jednocześnie w roli eksperta i przedstawiciela wnioskodawcy) w systemie brak jest jego oświadczenia o bezstronności” – wytknęli kontrolerzy.
Wniosek przeszedł pomyślnie wszystkie etapy oceny i 10 grudnia 2015 NCBR podpisał z OncoArendi umowę na dofinansowanie projektu w wysokości 19 831 953 złotych.
Wyszedł gdy oceniano jego, ale oceniał konkurentów
Według audytorów z resortu nauki, do nieprawidłowości doszło również podczas rozpatrywania wniosku OncoArendi dotyczącego projektu „Badania przedkliniczne i kliniczne kandydata na innowacyjny lek w terapii astmy i nieswoistych chorób zapalnych jelit”.
Podobnie jak wniosek opisywany wcześniej, przeszedł on pozytywnie ocenę formalną i trzech ekspertów zewnętrznych wystawiło mu pozytywną ocenę merytoryczną. Ale na trzecim etapie oceny znów zaczęły się dziać dziwne rzeczy.
Jak piszą kontrolerzy, wiceprzewodnicząca Komisji Oceny Projektów najpierw 7 lipca 2015 „dodała wniosek do paczki pre-panel” z kilkoma innymi wnioskami, a 9 lipca usunęła go i stworzyła „paczkę”, w której znalazł się tylko wniosek OncoArendi.
Podczas pre-panelu w dniu 13 lipca 2015 eksperci pozytywnie ocenili wniosek i skierowali go na panel – czyli spotkania ekspertów z wnioskodawcą.
24 lipca przewodniczący Komisji Oceny Projektów dodał wniosek OncoArendi do paczki na panel, na którym miało być ocenianych 12 innych projektów. Panelistom, którzy oceniali projekty, wniosek został wysłany tego samego dnia o godzinie 08:14. I tego samego dnia eksperci musieli go ocenić.
Podczas spotkania z ekspertami spółkę OncoArendi reprezentował Marcin Szumowski, który – jak zauważają audytorzy ministerstwa –
„jednocześnie był (…) ekspertem oceniającym pozostałe wnioski wchodzące w skład paczki ocenianej na panelu, na którym oceniany był złożony przez niego wniosek”.
Znów Szumowski mógł więc poznać i ocenić wnioski konkurentów ubiegających się o te same dotacje.
Audytorzy piszą, że „w protokole z posiedzenia panelu ekspertów rubryka »Ujawnione wątpliwości co do bezstronności członków panelu« (…) jest niewypełniona. W rubryce „Inne uwagi” wpisano
„Pan Marcin Szumowski wyłączony z oceny projektu POIR z powodu zidentyfikowania konfliktu interesów z wnioskami nr 178, 168 [numery wniosków Onco Arendi]. Pan Marcin Szumowski obecny był na panelu w godzinach 9.30 – 16.” Jak ustalili kontrolerzy, wniosek OncoArendi „był oceniany przed godziną 9.30”.
Jednym z członków oceniających wniosek był wspomniany już wcześniej Marek Orłowski.
W wyniku oceny ekspertów projekt został umieszczony na trzecim miejscu listy rankingowej. 17 listopada 2015 OncoArendi podpisało umowę z NCBiR, zgodnie z którą miało otrzymać 22 789 045 złotych dotacji.
OKO.PRESS