Joachim Brudziński skomentował dokument „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego. „Mówienie w kontekście pedofili o celebrytach, artystach, dziennikarzach, politykach czy księżach to czysty eufemizm.
To zboczone świnie są, a nie żadni artyści” – napisał europoseł PiS po emisji dokumentu.
W nowym dokumencie Sylwestra Latkowskiego pokazano, jak w obronie Zatoki Sztuki stanęli m.in. Nergal, Jerzy Kryszak, czy „Misiek” Koterski. Dziennikarz w dyskusji po emisji dokumentu, transmitowanej w TVP, rzucił mocne oskarżenia w stronę polskich celebrytów i apelował, by „powiedzieli prawdę”. Sprawę w mocnych słowach skomentował polityk PiS.
„Mówienie w kontekście pedofili o celebrytach, artystach, dziennikarzach, politykach czy księżach to czysty eufemizm. To zboczone świnie są, a nie żadni artyści. Szczytem hipokryzji jest piętnowanie pedofili w kościele a relatywizowanie tych zboczeńców w innych środowiskach” – napisał w mocnych słowach na Twitterze europoseł PiS, komentując dokument „Nic się nie stało”.
Film „Nic się nie stało”. Michał Wójcik zapowiada powołanie zespołu śledczych
Po emisji filmu „Nic się nie stało” Latkowskiego wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik zapowiedział powołanie zespołu śledczych, którzy zbadają tzw. sprawę Krystka, czyli kwestię molestowania seksualnego w sopockiej dyskotece Zatoka Sztuki. Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak zażąda do analizy akta spraw poruszonych w filmie nt. pedofilii „Nic się nie stało”.
Sprawę „łowcy nastolatek” z Sopotu w Onecie opisywał w ostatnich latach Mikołaj Podolski:
„Krystek” oskarża dziewczynę, którą brutalnie zgwałcił
Po artykule Onetu umorzono śledztwo, które zainicjował gwałciciel „Krystek”
Akta „łowcy nastolatek” skrywają mrok
ONET
