Przez ostatnie tygodnie Jarosław Gowin (69 l.), lider Porozumienia próbował wymusić na Jarosławie Kaczyńskim (71 l.) zmiany w ustawie o wyborach prezydenckich. Zbigniew Ziobro nie włączył się w ten konflikt i poparł ideę majowych wyborów. Czy PiS to doceni?
– Był z nami w trudnych chwilach i okazywał lojalność. Ten fakt musi być zauważony i doceniony – mówi wprost o prezesie Solidarnej Polski prominentny polityk PiS Ryszard Czarnecki (57 l.).
Chociaż obóz Zjednoczonej Prawicy, skupiony wokół PiS, wydaje się monolitem, są w nim wyraźne tarcia. I to właśnie Ziobro może na tym skorzystać. Jak mówią nam nieoficjalnie działacze PiS, po wyborach przyjdzie czas na nagrodę.
– Ziobro powinien mieć więcej stanowisk w rządzie niż Gowin. To oczywiste – mówi nam polityk z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.
Obóz Zjednoczonej Prawicy składa się z trzech partii: PiS, Porozumienia Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Podczas ostatniej awantury o wybory ten ostatni trwał wiernie przy Kaczyńskim i czekał na rozwój wydarzeń. Gowin próbował wzniecić bunt i zablokował głosowanie w maju, a w Porozumieniu pojawiły się głosy, że pora na własny klub w Sejmie. Co na to Ziobro? W tygodniku „Sieci” wyznał, że jeśli Gowin wykona taki ruch, on też nie wyklucza założenia odrębnego klubu. – To Jarosław Gowin a nie Zbigniew Ziobro zapowiedział zmiany w umowie koalicyjnej. Minister Ziobro zareagował otwartością na rozmowy, kierując się troską o trwałość koalicji. Podkreślił jednak, że najlepiej pozostać przy przestrzeganiu dotychczasowej umowy. Wyraził tym samym sceptycyzm wobec zmian – skwitował Patryk Jaki, europoseł i polityk Solidarnej Polski.
Czy PiS to doceni?
– Był z nami w trudnych chwilach i okazywał lojalność. Ten fakt musi być zauważony i doceniony – mówi Faktowi o prezesie Solidarnej Polski
Odszedł z rządu i przez ostatnie tygodnie próbował wymusić na Jarosławie Kaczyńskim zmiany w ustawie o wyborach prezydenckich. Ostatecznie doszli do porozumienia i podpisali umowę ws. wyborów