Sejm zagłosuje nad wyborami w czwartek rano

Głosowanie w Sejmie nad stanowiskiem Senatu, który już we wtorek odrzucił ustawę o organizacji wyborów prezydenckich w 2020 roku w trybie korespondencyjnym, odbędzie się dopiero w czwartek rano. Sejm tuż przed godziną 19. zakończył posiedzenie w tej sprawie. W środę nie będzie głosowania w sprawie wyborów.

Początkowo – według źródeł PAP w prezydium Sejmu – głosowanie w Sejmie nad uchwałą Senatu dot. specustawy o głosowaniu korespondecyjnym miało się odbyć w środę. Zostało ono przesunięte na czwartek.

Sejm w środę wieczorem przerwał obrady; wznowi je w czwartek o godz. 9. Tego dnia odbędą się głosowania, w tym nad stanowiskiem Senatu ws. ustawy o organizacji wyborów prezydenckich w 2020 r.

Wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Anna Godzwon poinformowała PAP, że stanowisko Senatu ws. ustawy o głosowaniu korespondencyjnym zostanie przekazane do Sejmu wraz z pakietem innych uchwał, które w środę podejmie Senat.

 Potrzebna bezwzględna większość 

Do odrzucenia sprzeciwu Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów – o 1 głos więcej niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Część posłów Porozumienia, wchodzącego w skład Zjednoczonej Prawicy, zapowiedziała zgodnie z wcześniejszą oceną lidera ugrupowania Jarosława Gowina, że nie zagłosuje za odrzuceniem weta Senatu. Zdaniem Gowina przeprowadzenie wyborów w maju, z uwagi na epidemię koronawirusa, jest niemożliwe.

 Porozumienie poza PiS? 

Szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski zapowiedział w rozmowie z PAP w poniedziałek, że jeśli posłowie Porozumienia zagłosują wbrew rekomendacji PiS, będą musieli opuścić klub PiS i rządzącą koalicję Zjednoczonej Prawicy.

Obecnie klub PiS liczy 235 posłów; spośród nich 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia – w którym nie ma jednomyślności w kwestii odrzucenia senackiego weta.

(żródło: PAP)

Koronawirus i susza sprawią, że przyszłoroczna waloryzacja emerytur i rent może być jeszcze wyższa niż w tym roku. Świadczenia mogą wzrosnąć co najmniej o 3,6 proc., czyli najwięcej od 17 lat! Jeszcze więcej mają zyskać osoby z niskimi emeryturami, bo w ich przypadku rząd będzie chciał utrzymać podwyżki kwotowe.

Na koniec 2019. roku liczba osób pobierających emerytury poniżej minimalnej wyniosła 261 tys. zł. W ciągu roku skoczyła o prawie 45 tysięcy. Tak wynika z najnowszych danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, do których dotarł Fakt. Od grudnia 2017 r. kiedy wprowadzono obniżenie wieku emerytalnego, liczba osób z emeryturami poniżej minimalnej wzrosła o ponad 100 tysięcy! Wśród nich aż 84 procent to kobiety.

Rząd niechętnie ujawnia takie dane, ale wreszcie musiał to zrobić. I wiemy już, jak ministrowie hojną ręką nagradzali swoich pracowników wysokimi premiami. Trzeba przyznać, że niektórzy z nich mają gest!

Znany publicysta i dziennikarz Szymon Hołownia zapowiedział w czwartkowym odcinku programu „Koronawirus. Raport Faktu”, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta, złoży urząd, by wygrać jeszcze raz, ale już w uczciwych wyborach. – Teraz jesteśmy w sytuacji, w której musimy patrzyć na to, co ci wariaci, bo trudno tu powiedzieć inaczej, ustrojowi robią w tej chwili dzień po dniu – podkreślał.

Szklanki stukały, a toastom nie było końca. Podczas domowej imprezy w Hłudnie (woj. podkarpackie) zrobiło się jednak trochę nudno. Gospodarz postanowił rozweselić towarzystwo. Poszedł do stajni i przyprowadził do domu… konia. Ale zamiast śmiechu było przerażenie. Pod ciężką klaczą załamała się podłoga. Biedne zwierzę runęło do piwnicy.

To tragiczna informacja. W olsztyńskim szpitalu dziecięcym zmarł jeden z 1,5-rocznych braci bliźniaków potrąconych przez pirata drogowego. Prokuratura w Szczytnie złożyła odwołanie od decyzji sądu, który odmówił aresztowania sprawcy tego wypadku. Mężczyzna uniknął aresztowania, bo przyznał się do winy i wyraził skruchę po wypadku.

Od poniedziałku 4 maja wchodzi kolejny etap „odmrażania” gospodarki. Mają zostać otwarte galerie handlowe, żłobki czy przedszkola – szczegóły kolejnego etapu „odmrażania” gospodarki poznaliśmy na środowej konferencji z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.

Koronawirus w Polsce najwyraźniej nie jest już straszny fanom zakupów w sklepach wielkopowierzchniowych. W pierwszy poranek po wielotygodniowej przerwie spragnieni mocnych wrażeń konsumenci tłumnie ruszyli m.in. do sklepów sieci IKEA. Gigantyczne kolejki zaobserwowano m.in. w Katowicach, Poznaniu, Gdańsku i w Warszawie. Pandemiczne obostrzenia nikogo nie zniechęciły.

Ta historia mrozi krew w żyłach. Życie Elżbiety M. z Tarnowa (woj. małopolskie) przewróciło się do góry nogami, kiedy zginął jej ukochany – 11-letni synek Amadeusz. Chłopiec został zamordowany przez bezdomnego – zaledwie kilkaset metrów od swojego domu. Zanim doszło do tragedii Elżbieta robiła wszystko, żeby uchronić swojego synka przed złem. Uciekła nawet z toksycznego związku z byłym partnerem. Krótko po tym, jak ciało Amadeusza znalazła sprzątaczka w zsypie na śmieci, jego matka zamieniła się w potwora w ludzkiej skórze. Najpierw zabiła 21-letnią kobietę, a potem 8-letnią dziewczynkę. Sąd skazał ją na dożywocie, choć pojawiały się podejrzenia, że do zbrodni pchnęła ją choroba psychiczna. Teraz Elżbieta M. chce wyjść z więzienia.

Starający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda przedstawił program wyborczy na kolejną kadencję. Podkreślił, że osiągnięcia ostatnich 5 lat nie przepadną w kilka miesięcy w związku z sytuacją związaną z epidemią koronawirusa. – Nawet, jeśli dziś ktoś powie, że przez kryzys jesteśmy na kolanach, spokojnie, wstaniemy z kolan! Jeszcze Polska nie zginęła – mówił. Uspokajał, że program 500 i inne programy społeczne zostaną utrzymane. Obiecał też nowe świadczenie: 1200 zł dla osób, które straciły pracę przez epidemię koronawirusa. – Jeżeli dana mi będzie przez państwa następna kadencja, będę kontynuował politykę budowania silnej RP, w której nie ma nieusprawiedliwionych zysków osiąganych przez elity, w której obywatel nie jest niesprawiedliwie traktowany przez sądy – powiedział na koniec prezydent.

FAKT.PL

Więcej postów