Polacy podpalili węgierski ośrodek na Ukrainie. Sprawą zajęła się sejmowa komisja

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych zajęła się dziś sprawą podpalenia przez obywateli polskich ośrodka mniejszości węgierskiej na Ukrainie. Komisja omawiała kwestie inspiracji i zlecenia czynu, rozpatrując go jako przykład wojny hybrydowej. – W tym działaniu chodziło o spowodowanie zamieszenia w wielu krajach, między którymi występują stosunkowo napięte relacje – powiedział przewodniczący komisji Marek Opioła.

– To, co dla nas było najważniejsze, to wnioski, jakie płyną z tego typu działań. Ponieważ w tym działaniu – które oczywiście było aktem wandalizmu, a teraz kwalifikację prawną ocenia sąd – chodziło także o spowodowanie zamieszenia w wielu krajach, między którymi występują stosunkowo napięte relacje, swoimi spostrzeżeniami podzieliły się z nami Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu i Służba Wywiadu Wojskowego – powiedział przewodniczący.

Opioła poinformował, że poruszono także aspekt współpracy ze stroną niemiecką. – Rozmawialiśmy o różnych przykładach prowadzenia tzw. wojny hybrydowej. Jako komisja od sześciu lat zajmujemy się tą kwestią i pewnie będziemy się nadal zajmować. To sprawa cały czas aktualna; pojawiają się nowe okoliczności, nowe zdarzenia. Ten incydent był dla nas stosunkowo ważny i nowy; działo się to na terenie obcego państwa, uczestniczyli w tym obywatele polscy, akt dotyczył jeszcze innego państwa, inspiracja przyszła z jeszcze innego, tak naprawdę zleceniodawcy byli z jeszcze innego – zwrócił uwagę poseł.

– Ta stosunkowo skomplikowana struktura pokazuje, z czym się musimy mierzyć, z czym się mierzy teraz sąd, a wcześniej prokuratura, a przed nią służby specjalne, nie tylko polskie – dodał.

Budynek Stowarzyszenia Kultury Węgierskiej w Użhorodzie na Ukrainie został podpalony w lutym ub. r. ABW zatrzymała trzech Polaków podejrzanych o ten czyn, dwóch z nich aresztowano, wobec jednego zastosowano dozór. Według strony ukraińskiej zatrzymani należeli do radykalnej prawicowej organizacji Falanga, której aktywiści mieli uczestniczyć w walkach w Donbasie po stronie tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej; były też informacje o powiązaniach z prorosyjską partia Zmiana.

W Niemczech o zlecenie i opłacenie podpalenia ośrodka kultury węgierskiej na Ukrainie, w celu zdestabilizowania sytuacji na ukraińskim terytorium niekontrolowanym przez prorosyjskich separatystów, jest podejrzany współpracownik deputowanego prawicowej AfD.

W ukraińskim obwodzie zakarpackim mieszka 150-tysięczna mniejszość węgierska. Konflikt między Budapesztem a Kijowem rozgorzał po przyjęciu na Ukrainie ustawy o oświacie, która według Węgier narusza prawa mniejszości narodowych dotyczące nauki w języku ojczystym. W związku z ustawą oświatową Węgry.

ONET.PL

Więcej postów