W 2003 r. w referendum przeważająca większość Polaków głosowała za przystąpieniem do Unii Europejskiej, od naszego wejścia do UE dostaliśmy z budżetu unijnego ponad 152 mld euro, a Prezydent RP nazywa tę wspólnotę „wyimaginowaną, z której dla Polaków niewiele wynika”. Szokujące słowa Andrzeja Dudy padły podczas spotkania z mieszkańcami Leżajska. Wypowiedź odbiła się szerokim echem i wywołała oburzenie w sieci. Jak to możliwe, że coś takiego słyszymy z ust głowy państwa?!
– Mamy prawo mieć swoje oczekiwania wobec Europy, która nas zostawiła w 1945 r. na pastwę Rosjan (…). Mamy prawo do tego, aby się sami rządzić i decydować o tym, w jaki sposób będziemy naprawiali „zbutwiałe i gryzione jeszcze starymi systemowymi rozwiązaniami” instytucje w Polsce i będziemy to robili – powiedział we wtorek w Leżajsku (Podkarpackie) Andrzej Duda.
Prezydent mówił, że chce, aby obywatele mieli przekonanie, iż ktoś myślał o nich, a nie „o jakiejś wyimaginowanej wspólnocie, z której dla nas niewiele wynika”. – Wspólnota jest potrzebna tutaj, w Polsce, dla nas – własna, skupiająca się na naszych sprawach, bo one są dla nas sprawami najważniejszymi; kiedy nasze sprawy zostaną rozwiązane, będziemy się zajmować sprawami europejskimi. A na razie, niech nas zostawią w spokoju i pozwolą nam naprawić Polskę, bo to jest najważniejsze – przekonywał rozemocjonowany Duda, a jego słowa wielu wprawiły w osłupienie. Tym bardziej, że jeśli spojrzeć na liczby, od naszego wejścia do Unii Europejskiej w maju 2004 r. do lipca 2018 r. dostaliśmy ponad 152,1 mld euro. W tym czasie wpłaciliśmy do unijnej kasy 49,6 mld euro, czyli jesteśmy na plusie ponad 102 mld euro! Do tego trzeba doliczyć tysiące inwestycji, które bez unijnych środków mogłyby nigdy nie powstać…
Na Twitterze zawrzało. Komentujący zastanawiają się, czy wypowiedź prezydenta zwiastuje Polexit, czyli wyjściu Polski z UE. „Ta wypowiedź jest wbrew interesom Polski. Miłośnik 'krwawych rewolucji’ od tygodni szoruje po dnie. Wstyd!” – grzmi wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, były minister obrony Tomasz Siemoniak.
Prezydent Duda nazywa Unię Europejską "wyimaginowaną wspólnotą, z której dla Polaków niewiele wynika". Niech się rozejrzy wokół siebie ile "wynika". Ta wypowiedź jest wbrew interesom Polski. Miłośnik "krwawych rewolucji" od tygodni szoruje po dnie. Wstyd! https://t.co/O65KxTdJsE
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) September 11, 2018
„Miliardy euro, tysiące km dróg, szkoły, oczyszczalnie, mosty, baseny, dopłaty dla rolników. Trzeba być ślepym, by tego nie zauważyć” – dodaje przewodniczący PO Marcin Kierwiński
Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej: „Pokój w Europie, rozwój, inwestycje, otwarte granice, edukacja, rynek pracy. To wszystko dzięki istnieniu Unii Europejskiej. Dla Polski to tożsamość, duma i przyszłość. Dla Dudy „wyimaginowana wspólnota”. Ciężko pracuje na tytuł Pierwszego Szkodnika RP”.
„Polexit coraz bliżej. PAD mówi o UE jako o 'wyimaginowanej wspólnocie, z której dla Polaków niewiele wynika’. Jak widać kwota 82,5 mld euro przeznaczona przez UE dla Polski stanowi niewiele znaczącą kwotę dla rozwoju Polski. No cóż, kto bogatemu zabroni” – ironizuje senator PO Bogdan Klich. „UE to środki na inwestycje w infrastrukturę i jakość życia, gwarant naszego bezpieczeństwa, rozwoju ekonomicznego, szansa dla Polaków wynikająca z możliwości nauki czy pracy w innych krajach. To wspólnota wartości i interesów, realna, a nie wyimaginowana. Wyimaginowany prezydent?” – pyta szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
UE to środki na inwestycje w infrastrukturę i jakość życia, gwarant naszego bezpieczeństwa, rozwoju ekonom., szansa dla Polaków wynikająca z możliwości nauki czy pracy w innych krajach.
To wspólnota wartości i interesów, realna, a nie wyimaginowana.#wyimaginowanyPrezydent ?— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) September 12, 2018
A dziennikarz „Gazety Wyborczej” Bartosz T. Wieliński zwraca uwagę, że w tej „wyimaginowanej wspólnocie” Andrzej Duda zasiadał w parlamencie i pobierał poważne uposażenie: „Pozwolę sobie przypomnieć, że w latach 2014-2015 z 'wyimaginowanej wspólnoty’ europoseł @AndrzejDuda ciągnął miesięcznie po 8 tys. euro. Niewyimaginowanych, prawdziwych euro”. Na tę kwestię zwraca uwagę także Borys Budka, poseł PO, były minister sprawiedliwości: „Dla 'wyimaginowanego prezydenta’ i wspólnota może być wyimaginowana. Tylko euro, które zarabiał jako europoseł, były całkiem realne”.
https://twitter.com/Bart_Wielinski/status/1039613883307253760?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1039613883307253760%7Ctwcon%5Elogo&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.fakt.pl%2Fwydarzenia%2Fpolityka%2Fandrzej-duda-o-unii-wyimaginowana-wspolnota-opozycja-zszokowana%2Fff1lseq
"Unia Europejska to wyimaginowana wspólnota, z której dla Polaków niewiele wynika".#DUDA pic.twitter.com/jXLBZOv2PB
— Tynx (@tynxik) September 12, 2018
– Niech nas zostawią w spokoju – prezydent #Duda o UE. Nie ma co, wypowiedź godna lidera 40-milionowego kraju. W celach edukacyjnych wrzucam tabelkę ile pieniędzy dostaliśmy z wstrętnej Unii od 2004 r. Ale prezydent i tak powie, że ważniejsi są sędziowie z przeszłością w #PRL. pic.twitter.com/rH7AU2R8kG
— Grzegorz Łaguna (@GrzegorzLaguna) September 12, 2018
JOSIE