Tajny plan Tuska. Tak PRZECHYTRZY PiS?

Tajny plan Tuska. Tak PRZECHYTRZY PiS?

Ważni politycy PiS oficjalnie przyznają, że Donald Tusk (61 l.) powinien odpowiedzieć za katastrofę smoleńską i stawiają mu zarzut zdrady dyplomatycznej. Ale jak ustalił „Super Express”, szef Rady Europejskiej ma chytry plan uniknięcia PiS-owskiego walca, po którym nie mógłby najpewniej wystartować w wyborach prezydenckich. Jak się dowiedzieliśmy, pomóc ma mu w tym… immunitet europosła.

Już w marcu 2017 r. ówczesny szef MON Antoni Macierewicz (70 l.) złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej. – Uważam, że jeśli zarzuty w sprawie zdrady dyplomatycznej zostaną postawione Tuskowi, to będą one miały swoją podstawę – komentował nam niedawno poseł PiS Stanisław Pięta (47 l.). A że Tusk i jego najbliższe otoczenie poważnie traktują ciosy PiS w tej sprawie, świadczy tajny plan, do którego dotarł „Super Express”.

Według naszych informacji były premier, którego kadencja w Brukseli kończy się 1 grudnia 2019 r., poważnie rozważa start w wyborach majowych do europarlamentu w 2019 r. – Donald Tusk byłby wzmocnieniem dla naszej listy do europarlamentu. Wszystkie ręce na pokład i chcemy wygrać te wybory! – przyznaje w rozmowie z „Super Expressem” rzecznik PO Jan Grabiec (46 l.). W stałym kontakcie z Tuskiem jest m.in. poseł Michał Kamiński (46 l.), który ma go namawiać na start w eurowyborach. – Mało kto w Polsce kojarzy się z sukcesem polityki europejskiej jak Donald Tusk. I jak mało kto pokazał, że potrafi Polaków łączyć, a więc nadaje się na prezydenta Polski – komentuje nam Kamiński.

A inni? Opowiada nam polityk z otoczenia Tuska: – Celem Donalda jest prezydentura Polski. A żeby mógł bez obaw startować, potrzebny mu jest silny unijny immunitet. Stąd pomysł, aby ubiegał się o mandat europosła. To na wypadek, gdyby obecna władza chciała mu postawić jakiekolwiek zarzuty w sprawie Smoleńska, co wyeliminowałoby go z polskiej polityki – mówi nasz informator. Co na to eksperci? – Tusk jest bardzo sprytnym graczem. Jak widać, instynkt samozachowawczy byłego premiera jest wysoko postawiony. Interesy Tuska co do jego politycznej przyszłości mogłyby być w ten sposób zabezpieczone – komentuje prof. Kazimierz Kik.

SE.PL

Więcej postów