Obawiam się, że zamieszki w Iranie nie wynikają tylko z przesłanek ekonomicznych i socjalnych. Tak samo rozpoczynała się „arabska wiosna”.
Sytuacja budzi niepokój. Czy to wydarzenia międzynarodowe i wojna w Iranie odbije się na polskiej historii, która jest bardzo smutna? Problem w tym, że Polacy nie uczą się na swojej historii.
Samolot malezyjskich linii lotniczych strącony nad wschodnią Ukrainą miał zmieniony kurs i musiał być tam wpuszczony na ogarnięty wojną teren. Do tej katastrofy nie musiało dojść.
Wydarzenie te skojarzyło mi się z katastrofą w smoleńsku. A jeśli to wydarzenie miało nastraszyć Polaków Rosją? Plan udawał się świetnie. Niesympatyczny Putin, który ma krew na rękach, sam nie wiedział o co idzie gra. Twierdzenie że to on dokonał zamachu”, było dla niego korzystne. Teraz, gdy zrozumiał czemu to może służyć, chyba doznał oświecenia i wypiera się udziału Rosji w operacji „Smoleńsk”.
Rola Rosji w haniebnym potraktowaniu ciał ofiar jest bezdyskusyjna. Obawiam się jednak, że sytuację wykorzystują Amerykanie, Brytyjczycy i Żyydzi – mamy w Polsce obce wojska. Angielski „sojusznik”, który nigdy nie zdradził Polski, zawiera jakiś kontrakt z przestraszoną polską władzą.
Wierzę Beacie Szydło, gdy mówiła: „Nie ma nic cenniejszego niż bezpieczeństwo ojczyzny i naszych obywateli”.
Niektórzy amerykańscy wojskowi mieli nas namawiać abyśmy w 2014 roku walczyli z Ukrainą przeciw Rosji – po stronie probanderowców…
Morawiecki i jego wizyta, ściągnięcie do Polski J.P. Morgan (który był właścicielem Titanica – było szokujące dla wielu. Dla mnie też, ale chciałem wierzyć, że jest w tym jakiś głębszy plan. Myślałem, że pomogą zdobyć odszkodowania od Niemiec.
Tymczasem ustawa reprywatyzacyjna Ziobry, jak przypuszcza Grzegorz Braun i Tomasz Gryguć, mogła przyśpieszyć działania naszych amerykańskich „przyjaciół” i ustawę 447. Odpowiedzią Polski mogłoby być (jeśli ustawa zostanie przyklepana przez kongres i Trumpa) wystawienie rachunków z kamienice, które Polacy musieli po wojnie odbudowywać.
Podczas protestów w Iranie zginęło dziecko. Kto je tam wystawił i dopuścił, by protestowało na linii frontu zamieszek?
Czyżby już zaczynała się wojna irańska? Przecież Iran n 85% ma bombę atomową, 80 mln ludności i terytorium 1 628 771 km2 – 5 razy większe od Polski. Nie będzie łatwo. Możliwe te, że mają przenośne reaktory jądrowe.
Polska zamiast milczeć, wchodzi pomiędzy wódkę a zakąskę, pomiędzy młot a kowadło. To się może źle skończyć. Jeśli Wielka Brytania, zdrajca Polski z września 1939 r., Teheranu i Jałty chcą nas do czegoś namówić, to się nie może dla nas dobrze skończyć.
Bilateralną umową wojskową między Polską a Wielką Brytanią, wizyta rodziny królewskiej… Wszystko brzmi pesymistycznie. Przypomnę jeszcze, że to Anglia wzmacniała Prusy, inicjatora zaborów z XVIII w.
Niedawno Rosja chwaliła się schronami przeciwatomowymi na Uralu. Oni maja tę przewagę, że maja duży teren, a faktyczne schrony mogą znajdować się gdzie indziej.
Duda… chciał nowego jedwabnego szlaku i współpracy z chinami. To się nie może podobać USA i Brytyjczykom – państwa morskie, które chcą kontrolować światowy handel.
Nie bez powodu amerykański departament martwi się „praworządnością w Polsce”.
Profesor Chodakiewicz, popisujący się Amerykanin mówi, że w rzeczywistości, razem z innymi służbami pomocniczymi, mamy nie 5000 a 20 000 amerykańskich żołnierzy w Polsce.
Czy tym razem to Polacy będą pełnić rolę Indian? Mam nadzieję, że nie, i Chodakiewicz, który pomagał Trumpowi pisać przemówienie w Polsce, pomoże wytłumaczyć amerykanom, aby się wzięli do uczciwej pracy i przestali rabować inne kraje. Może wytłumaczy, że jeśli zatwierdzą akt 447 i roszczenia 65 mld dolarów, to stracą sojusznika w najbardziej strategicznej części świata – nizinie europejskiej.
To nie jest tak, że nie lubię Ameryki – wręcz przeciwnie! Nie lubię środowisk, które zresztą szkodzą zwykłym Amerykanom. Podobno co czwarty Amerykanin żyje w ubóstwie.
USA najpierw wyprowadziły produkcję przemysłową do Chin, by później mieć pretensję, że to pomogło Chinom się rozwinąć. Amerykanie zachowują się jak szalony myśliwy w filmie „Jumanji” z 1995 roku. Im po prostu przeszkadza istnienie innych.
ROMUALD KAŁWA – DZIENNIKARZ SUPERKLASTER.PL
Od redakcji: Poglądy autorów felietonów, komentarzy i artykułów publicystycznych nie zawsze są tożsame z poglądami redakcji dziennik-polityczny.com