Na stołecznej Pradze-Północ częściowo runęła niezamieszkana kamienica. Ewakuowano około sześćdziesięciu mieszkańców dwóch sąsiednich budynków.
W nocy w jednym z niezamieszkanych budynków przy ulicy Bródnowskiej częściowo zapadły się stropy. Jak poinformował IAR aspirant sztabowy Grzegorz Trzeciak ze stołecznej straży pożarnej, straż razem z psem przeszukała budynek. Pies nie potwierdził obecności osób trzecich.
Na miejsce dotarła również policja, pogotowie ratunkowe oraz przedstawiciel Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Około sześćdziesięciu ewakuowanych mieszkańców sąsiednich kamienic jeszcze w nocy wróciło do swoich mieszkań.
Kamienica do rozbiórki
Przedstawiciel nadzoru budowlanego wydał decyzję zobowiązującą do zabezpieczenia budynku, a w przyszłości do rozbiórki. W trakcie rozbiórki zagrożonej kamienicy mieszkańcy sąsiednich budynków zostaną ponownie ewakuowani na czas najbardziej trudnych prac.
Na razie nie wiadomo, kiedy rozbiórka się rozpocznie i jak długo potrwa. Władze dzielnicy zobowiązały się do zapewnienia tymczasowych lokali dla mieszkańców sąsiednich kamienic, jeśli dojdzie do najtrudniejszych prac.
Winna ulewa
Grzegorz Trzeciak wyjaśnia, że dach kamienicy zawalił się dużo wcześniej. Budynek jest murowany, ale stropy są drewniane. W wyniku ulewy, która nawiedziła wczoraj Warszawę, poprzez nieszczelny dach nasiąkły drewniane stropy. – Długotrwałe oddziaływanie wilgoci spowodowało osłabienie drewna, w związku z czym ta konstrukcja wczoraj po intensywnych opadach deszczu po prostu częściowo runęła – mówi Trzeciak. Kamienica od dawna jest wyłączona z użytkowania, a wszystkie okna na parterze i pierwszym piętrze zostały zamurowane. Straż razem z psem przeszukała budynek. Pies nie potwierdził obecności osób trzecich.
TVP.INFO