Wczorajsze zdemolowanie kebabu w Ełku z pewnością posłuży nieprzychylnym naszemu krajowi politykom w Brukseli do stwierdzenia, że Polska to ksenofobiczne i antyislamskie państwo.
Szerzącym tego typu narracje eurokratom warto jednak wskazać, iż jeden incydent w Polsce (którego tłem było zabójstwo dokonane przez pracownika kebabu) nie może przesłonić tego, co dzieje się np. w Niemczech! Otóż tylko do połowy października ub.r. doszło tam aż do 797 incydentów podobnych do tego z Ełku!
Europejska Partia Ludowa (należy do niej Platforma Obywatelska) wraz z euro-lewicą, socjalistami, Zielonymi i liberałami uwielbiają organizować w Europarlamencie cykliczne debaty o Polsce. Wczorajsze wydarzenia z Ełka z pewnością będą dla nich argumentem, aby stwierdzić, że Polska to ksenofobiczne, antyimigranckie i antyislamskie państwo.
Warto w tym miejscu podkreślić, że do takich ataków jak w Ełku za naszą zachodnią granicą dochodzi praktycznie codziennie i to nawet po kilka razy! Oficjalne statystyki niemieckiej policji mówią o tym, że w 2015 roku odnotowano aż 1239 przypadków przestępstw wobec nietykalności imigrantów lub uszkadzania budynków w których mieszkają/pracują imigranci (celowy wandalizm, podpalenia czy nawet przestępstwa z użyciem materiałów wybuchowych). W 2016 roku tylko do połowy października odnotowano aż 797 tego typu przypadków. Władze w Berlinie oficjalnie przyznają, iż są wstrząśnięte skalą przemocy, a jednocześnie… bezradnie rozkładają ręce, nie mając żadnej koncepcji jak zatrzymać postępującą falę przemocy i nienawiści.
Teraz zestawmy powyższe dane ze wczorajszym pojedynczym incydentem z Ełku i zastanówmy się, czy rzeczywiście to Polska jest „ksenofobiczna” wobec przybyszów z zagranicy? Czy coraz częstsze prześladowania uchodźców tuż za naszą zachodnią granicą nie powinny być przypadkiem tematem plenarnej dyskusji w trakcie obrad Parlamentu Europejskiego?
NIEWYGODNE.INFO.PL