Byli mieszkańcy zlikwidowanego obozu dla migrantów w mieście Calais na północy Francji co tydzień setkami wracają do niewielkich obozów na terytorium regionu w nadziei, że stamtąd przedostaną się do Wielkiej Brytanii – informuje Independent.
Wysiedlenie migratów z obozu w Calais, nazywanego także „dżunglą”, miało miejsce pod koniec października. Łącznie ponad 5,5 tysiąca byłych mieszkańców obozu znalazło schronienie w specjalnych ośrodkach w różnych miastach Francji. Jak informują media, co najmniej sześć spontanicznie powstałych ośrodków mieści się w wiejskiej części regionu. W każdym żyje wielu uchodźców i migrantów, ich liczba znacznie wzrosła w ciągu tygodnia.
Jeden z takich obozów znajduje się na obrzeżach niewielkiej wioski Norrent-Fontes, około 30 kilometrów od portu w Calais. Obóz istnieje od 2008 roku, a obecnie mieszka tam około 130 uchodźców. W ostatnich tygodniach liczba przybyłych znacznie wzrosła, szczególnie z powodu opuszczania wyznaczonych ośrodków przez nieletnich.
„Powraca coraz więcej osób. W tym tygodniu przybyło kilkadziesiąt osób. Uważam, że ta liczba będzie jeszcze rosnąć” — powiedział wolontariusz niewielkiej francuskiej organizacji charytatywnej, zajmującej się pomocą dla mieszkańców obozu Norrent-Fontes.
Prefektura Nord-Pas-de-Calais dementuje doniesienia o sześciu spontanicznych obozach w regionie i rosnącej liczbie uchodźców. „Liczba migrantów w niewielkich obozach departamentu Nord-Pas-de-Calais (tylko trzech) regularnie jest odnotowywana i nie zauważyliśmy jej zwiększenia” — powiedziała przedstawicielka prefektury.
Dlaczego Francja nie deportuje ich wszystkich do Afryki, skoro to s? imigranci ekonomiczni???Jak d?ugo b?d? tolerowa? tych paso?ytów i bandziorów muzu?ma?skich w Europie.