Isabelle Borkiewicz, Polka mieszkająca w Australii bardzo kocha zwierzęta i chętnie się nimi opiekuje. Jednak odkąd zaszła w ciążę nie może sobie poradzić z dwoma wściekłymi kaczorami, które gonią za nią po podwórku i gryzą w stopy. Takie zachowanie zwierząt dziwi nawet weterynarza.
Isabelle Borkiewicz wkrótce zostanie mamą. Odkąd zaszła w ciążę nie może poradzić sobie ze zwierzętami, które do tej pory spokojnie spacerowały sobie po podwórku. Teraz kaczory zachowują się jak wściekłe. Gonią za biedną kobietą, która nie może spokojnie przejść po podwórku. Ciężarna przyznaje, że czuje się trochę jak więzień we własnym domu, bo kaczory zachowują się jak strażnicy i patrolują ogródek. Na dodatek zwierzęta gryzą stopy bezradnej kobiety.
Sytuacja pogorszyła sięj, kiedy zmarł najstarszy kaczor – przywódca stada. Dwa pozostałe nie mają już przewodnika, za którym mogłyby podążać. Na podwórku u Isabelle jest też jedna kaczka. Ta jednak na szczęście nie naśladuje zachowania samców. – Takie zachowanie nie jest normalne wśród zwierząt, żeby w ten sposób atakować, czy gonić swojego właściciela – ocenia weterynarz, dr Richard Seymour w rozmowie z australijskim ABC News.
Lekarz radzi właścicielce kaczorów, aby chroniła się przed nimi zakładając długie spodnie i zabudowane obuwie. Powinna także, o ile to możliwe, ignorować zwierzęta. Wtedy być może kaczory znudzą się atakowaniem właścicielki. Isabelle Borkiewicz nie zamierza rozstawiać się ze swoimi kaczorami pomimo ich dziwnej przypadłości. – Niedawno mój teść wybudował płot, przez który będę rzucać im pokarm – deklaruje Polka.
FAKT.PL