20 kwietnia w Łodzi doszło do śmiertelnego potrącenia na torach kolejowych. Jak się później okazało, ofiara wypadku to Radosław Kluska, strażnik miejski, który przepracował w służbie 18 lat. Na razie nie są znane dokładne okoliczności tego zdarzenia – podaje Express Ilustrowany. Radosław Kluska miał 46 lat, ostatnio był Naczelnikiem Wydziału Dowodzenia.
Do wypadku w Łodzi doszło w środę, 20 kwietnia. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że Radosław Kluska przechodząc przez tory kolejowe nie zachował ostrożności i został potrącony przez rozpędzony pociąg relacji Kraków Łódź, który jechał z prędkoscią 89 km/h. Strażnik miejski zginął na miejscu. Badanie alkomatem wykazało, że maszynista nie był pod wpływem alkoholu. Teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia łódzka policja. W związku z tragicznym wypadkiem w Łodzi, na profilu facebookowym straży miejskiej, pojawił się okolicznościowy wpis. Wyrazy smutku wyrazili również mieszkańcy Łodzi. – Życie przemija, jednak pamięć pozostaje w sercach na zawsze. Życzę siły w przetrwaniu tych ciężkich chwil smutku i żałoby dla całej rodziny i bliskich – napisała jedna z internautek. – [*] Wielki smutek i zal…Wyrazy wspolczucia [*] – napisała inna mieszkanka Łodzi.
ABC.WIADOMOSCI.GAZETA.PL