Michał Kamiński coraz częściej zachowuje się jak klaun, a nie jak poważny polityk. Nie dociera widocznie do niego, że w ten sposób ośmiesza siebie i Platformę Obywatelską. Ostatnio popisywał się u Moniki Olejnik w Radiu Zet recytując wierszyki o Jarosławie Kaczyńskim.
Kamiński skrytykował PiS za „dziwną infantylizację polskiej polityki”. Jak stwierdził, dzisiejszą sytuację można opisywać słowami Brzechwy.
Mamy naczelnika państwa, którego można nazywać Zosią Samosią i wszyscy się zastanawiają na kogo dzisiaj Zosia Samosia się nadąsa. Ja nawet mam taką parafrazę wierszyka Brzechwy – proszę państwa, prezes PiS, jaki humor ma on dziś? Może Dudzie łapkę poda? Nie chce podać. A to szkoda – dokazywał „Miś” Kamiński
I kto tu mówi infantylizacji polskiej polityki? Człowiek, który jak mało kto się do tego przyczynił. A na dodatek nie wyciągnął z tego żadnych wniosków.
BZM/RADIOZET.PL
A partia rz?dz?ca kogo ma si? pyta? o zdanie ,b?aznów z opozycji w której jest pe?no ,nie tylko b?aznów, ale i kapusiów,sfrustrowanych ludzików, nie wartych ?eby im splun?? w twarz