Tak się bawi Prawo i Sprawiedliwość! Posłowie rządzącej partii ramię w ramię z duchownymi świętowali 43. urodziny posła Jacka Żalka. Biesiadnicy doskonale bawili się w jednej z warszawskich restauracji. Było dużo wina i długie rozmowy. A przed budynkiem kierowcy grzali silniki w rządowych i sejmowych autach, które czekały na gości posła.
To były udane urodziny. Jacek Żalek zadbał o każdy szczegół tej imprezy. Wraz z bliskimi znajomymi świętował w klimatycznej restauracji w samym sercu stolicy (przy Krakowskim Przedmieściu). Doskonale się złożyło, że akurat odbywało się posiedzenie Sejmu, bowiem politycy mieszkający na co dzień w różnych zakątkach Polski mogli być w tym szczególnym dniu z posłem Żalkiem. A przybyło ich wielu! Wśród gości byli między innymi minister Jarosław Gowin (55 l.), były prokurator PRL, a obecnie poseł PiS Stanisław Piotrowicz (64 l.), przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki (67 l.), posłanki Elżbieta Kruk (57 l.) i Iwona Arent (48 l.) oraz… ksiądz z biskupem! W tę mroźną noc biesiadników rozgrzało wino, którego na szczęście było pod dostatkiem. Goście chętnie korzystali z tego dobrodziejstwa, raz po raz wznosząc toasty na cześć solenizanta! A gdy impreza wreszcie dobiegła końca, na uczestników imprezy pod wejściem do restauracji czekały sejmowe i rządowe limuzyny.
SE.PL
Je?li p?aci? jubilat to gdzie problem?
No i w czym problem ? To ju? nawet urodzin nie mo?e ?wi?towa? ?
Patrz? i patrze i nikogo pijanego nie widz? ma?o tego do jednego samochodu wsiada 4 osoby! a nie ja w przypadku s?oneczka Sikorskiego jeden pasa?erka i 4 limuzyny, Co? wam nie wysz?o pa?stwo redaktorzy. Gówno prawda!!!
Ho ho SENSACJA!!! Zaraz donios? do Brukseli!!! Hs ha
ale o co chodzi?
Urodziny jak urodziny,?wi?towa? mo?na i trzeba si? dzieli? rado?ci?. Problem by?by gdyby faktycznie samochody by?yby s?u?bowe a za postój na zapalonym silniku powy?ej bodaj?e 1 min. jest mandat.