Późnym wieczorem w niedzielę strażacy z Konina odebrali zgłoszenie o nagłym zniknięciu kobiety i jej dwóch córek w wieku 6 i 7 lat. Służby zaalarmował ojciec dziewczynek po tym, jak zauważył podejrzane ślady w pobliżu domu. Okazało się, że matka i jej dwie córki wpadły do szamba. Żadna z nich nie przeżyła — informuje „Głos Wielkopolski”.
Zgłoszenie do straży pożarnej w Koninie wpłynęło w niedzielę 31 sierpnia, po godz. 22. Kobieta i dwie dziewczynki wpadły do szamba obok domu w miejscowości Helenów Pierwszy w gminie Kramsk koło Konina (woj. wielkopolskie). Strażacy natychmiast wydobyli je ze zbiornika na ścieki. Przeprowadzono reanimację, ale matka zmarła na miejscu. Nieprzytomne dziewczynki przewieziono do szpitala. — Lekarz stwierdził zgon kobiety, dzieci bez funkcji życiowych przetransportowano do szpitala — powiedział „Głosowi Wielkopolskiemu” Sebastian Andrzejewski z KM PSP w Koninie.
Helenów. Matka i dwie córki wpadły do szamba
Jak poinformowała „Głos Wielkopolski” mł. asp. Sylwia Król, rzeczniczka policji w Koninie, to mąż kobiety i ojciec dwóch dziewczynek w wieku 6 i 7 lat zgłosił sprawę służbom, gdy zauważył, że jego rodzina zniknęła, a w pobliżu szamba zobaczył podejrzane ślady. W akcji wzięli udział strażacy z Konina, Helenowa, Grąblina i Lichenia, a także grupa nurkowa.
Nie wiadomo, jak i dlaczego kobieta i jej dwie córki znalazły się w szambie. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Źródło: onet.pl
Dodaj komentarz