„Sygnał alarmowy”. Polska wściekła na blokadę czipów AI przez USA. Trafiliśmy do „drugiego kręgu” sojuszników

Polski rząd jest wściekły z powodu amerykańskiego ruchu mającego na celu ograniczenie eksportu czipów sztucznej inteligencji (z ang. Artificial Intelligence, AI). Polacy starają się pozycjonować jako niezawodny transatlantycki sojusznik, tymczasem decyzja Waszyngtonu może wpłynąć na ambitne plany Warszawy w zakresie obrony przed Putinem — pisze POLITICO.

Jako frontowy, wieloletni przeciwnik Rosji, Warszawa ponosi proporcjonalnie największe wydatki wojskowe w NATO i priorytetowo traktuje więzi ze Stanami Zjednoczonymi. Dlatego było szokiem, gdy Warszawa stała się ofiarą decyzji administracji prezydenta USA Joego Bidena z zeszłego tygodnia o ograniczeniu eksportu czipów sztucznej inteligencji.

„Europejscy sojusznicy mogą łatwo stać się ubocznymi ofiarami wysiłków USA”

Polscy ministrowie ostro sprzeciwiają się amerykańskiej decyzji, twierdząc, że może ona zaszkodzić krajowemu sektorowi technologicznemu i rozwojowi polskiej wojskowości. Blokada czipów AI była „niezrozumiała”, stwierdził Krzysztof Paszyk, minister rozwoju gospodarczego i technologii.

Mark Brzeziński, ambasador USA w Polsce, został poproszony o wyjaśnienie decyzji tuż przed opuszczeniem stanowiska, podało polskie Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego w uwagach przesłanych pocztą elektroniczną i udostępnionych POLITICO. Wiceminister Michał Baranowski również poruszy tę kwestię podczas podróży do USA w tym tygodniu.

Spór ten pokazuje, jak europejscy sojusznicy mogą łatwo stać się ubocznymi ofiarami wysiłków USA na rzecz powstrzymania postępu technologicznego Chin. Prezydenci Biden i Donald Trump zintensyfikowali wysiłki mające na celu zablokowanie Chinom dostępu do zaawansowanych technologicznie produktów, takich jak zaawansowane czipy, czasami ze szkodą dla europejskich firm.

„Polska stawia teraz na dobre relacje z USA, aby odwrócić ten ruch”

Stany Zjednoczone ogłosiły, że tylko 18 krajów sojuszniczych, w tym 10 krajów UE, może nadal kupować amerykańskie czipy AI bez ograniczeń. Europa w dużym stopniu polega na firmach z siedzibą w USA, takich jak wiodący na świecie projektant czipów, Nvidia. Polska nie jest częścią tej grupy 18 krajów i teraz musi zmierzyć się z ograniczeniami dotyczącymi liczby czipów AI, które może kupić.

Posunięcie USA spotkało się z „głębokim zaskoczeniem”, stwierdził Paszyk.

— Pominięcie Polski wśród 18 kluczowych sojuszników i partnerów jest decyzją, którą uważam za niezrozumiałą — oświadczył.

Polski rząd jest zaniepokojony wpływem blokady na krajowy sektor technologiczny i ekspansję militarną. — Polska od lat inwestuje w rozwój sektora zaawansowanych technologii, a ewentualne ograniczenia mogą negatywnie wpłynąć na tempo i zakres tego procesu — napisało Ministerstwo Rozwoju.

Polska może ucierpieć z powodu zahamowania rozwoju systemów sztucznej inteligencji, które mogą pomóc w monitorowaniu i reagowaniu na zagrożenia ze strony wroga.

Ministerstwo stwierdziło, że wprowadzenie amerykańskich ograniczeń eksportowych może ograniczyć możliwości dalszego rozwoju tych systemów.

Polska stawia teraz na dobre relacje z USA, aby odwrócić ten ruch. — Polskę i Stany Zjednoczone łączą strategiczne więzi partnerskie w najważniejszych dziedzinach życia — napisał Paszyk, powołując się na amerykańskie inwestycje w Polsce, a także współpracę w zakresie energii jądrowej i zakupów broni dla polskiej armii.

Polska oczekuje również działań ze strony unijnego komisarza do spraw bezpieczeństwa technologicznego.

— Osobiście zwrócę się do komisarz Henny Virkkunen o podjęcie zdecydowanych działań — napisał na platformie X minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

Virkkunen i komisarz do spraw handlu Maros Sefcovic sprzeciwili się posunięciom USA w zeszłym tygodniu.

„Sygnał alarmowy”

Tymczasem opozycja obwinia rząd, argumentując, że mógł uniknąć ograniczenia liczby czipów, gdyby poświęcił więcej wysiłku na relacje z USA.

— Ta sytuacja podkreśla szerszą kwestię: brak proaktywnego zaangażowania polskiego rządu w relacje z naszymi partnerami transatlantyckimi — stwierdził Adam Bielan, parlamentarzysta w Parlamencie Europejskim z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, w pisemnych uwagach udostępnionych POLITICO.

— Pomimo apelu prezydenta Andrzeja Dudy sprzed ponad roku o nadanie priorytetowego znaczenia relacjom transatlantyckim, podjęto niewiele znaczących działań — oświadczył, dodając, że decyzja USA „rodzi poważne pytania o przyszły dostęp do krytycznych technologii”.

— Mam nadzieję, że ta kwestia posłuży jako sygnał alarmowy — dodał.

Źródło: onet.pl