UKRAIŃSKIE MEDIA: PORUSZANIE PRZEZ POLSKĘ TEMATU RZEZI WOŁYŃSKIEJ OBURZA UKRAIŃCÓW

Na ukraińskim portalu Europejska Prawda ukazał się tekst publicystyczny, którego autorka przekonuje, że podejmowanie tematu rzezi wołyńskiej w trakcie trwania wojny rosyjsko-ukraińskiej jest dla Ukraińców “oburzające”.

Wśrodę na ukraińskim portalu Europejska Prawda ukazał się tekst publicystyczny, którego autorka przekonuje, że podejmowanie tematu rzezi wołyńskiej w trakcie trwania wojny rosyjsko-ukraińskiej, protesty rolników, czy wreszcie nie zestrzeliwanie rosyjskich rakiet przez Polskę jest dla Ukraińców “oburzające”.

“Wsparcie Polski dla Ukrainy na arenie międzynarodowej, wysyłanie pomocy wojskowej i „otwieranie drzwi” dla ukraińskich uchodźców są podstawą wdzięczności i podziwu” – zaczęła Natalia Iszczenko. “Jednak jednoczesna próba poruszenia kwestii „rzezi wołyńskiej” w niezwykle trudnym dla Ukraińców czasie, blokowanie granic z powodu niezadowolenia z eksportu ukraińskiego zboża, przypadki braku szacunku dla ukraińskich uchodźców, wreszcie odmowa zestrzeliwania rosyjskich rakiet nawet wtedy, gdy przelatują nad terytorium Polski – wszystko to staje się powodem irytacji i oburzenia na Ukrainie. Jednocześnie Polacy nie rozumieją i są oburzeni, dlaczego Ukraińcy nie chcą raz na zawsze zamknąć skomplikowanych kwestii historycznych (bez sprecyzowania, co to ma być, aby zadowolić polskie społeczeństwo). Albo dlaczego wojna na Ukrainie usprawiedliwia niszczenie biznesu polskich rolników”.

Publicystka skrytykowała również premiera Donalda Tuska, a jego styl rządzenia nazwała “dyktaturą sondaży” – zarzuca mu, że nie podejmuje działań, które nie podobają się opinii publicznej. “Dokładnie to odczuli Ukraińcy zaraz po zmianie władzy, gdy nowy rząd nie odblokował granicy z Ukrainą”.

Autorka tekstu sugeruje, że Polska wchodząc w interakcje i komunikując się z ukraińskimi partnerami, musi brać pod uwagę nadzwyczajne okoliczności.

“Codzienna konfrontacja z agresorem zmusza Ukraińców na froncie i na tyłach wojskowych do przejścia w „tryb bohatera”, kiedy każdy bojownik, każdy mieszkaniec miasta pod ostrzałem rakietowym wojsk rosyjskich szuka i znajduje siłę, by kontynuować walkę z wrogiem. Historie tych, którzy walczyli o niepodległą Ukrainę w XX wieku, są częścią tego zasobu walki, jako chęć budowania na tych, którzy walczyli o wolną Ukrainę wczoraj. Błędne są wyobrażenia niektórych Polaków, że Ukraińcy broniący Ojczyzny są podzieleni niemal na pół według ich poglądów na UPA, dlatego należy je zrewidować.

Zdaniem Natalii Iszczenko krótkowzroczne są próby wywierania presji na Ukraińców będących w stanie wojny, aby porzucili swoje wyobrażenia o “bohaterskiej przeszłości przyszłych pokoleń bojowników o niepodległość Ukrainy”.

Autorka zaatakowała także protesty rolników i przewoźników odbywające się na wspólnej granicy. Z perspektywy ukraińskiej te działania mają być “sabotażem” lub “otwarcie wrogimi działaniami”.

“Prawdopodobnie pokojowe polskie miasta i wsie tego nie rozumieją, ale gdy nieustannie chcą cię zabić, nawet jeśli nie jesteś w okopie, a we własnym domu, postrzeganie świata staje się czarno-białe, bez odcieni. Zablokowane granice, które mogłyby spowodować opóźnienie w dostawach towarów na front, są odbierane jako jednoznacznie wrogi akt” – czytamy.

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.