W miejsce programu mieszkaniowego „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” miał zostać wprowadzony projekt „Mieszkanie na start”. Problem w tym, że koalicja rządząca nie może się w tej sprawie porozumieć. Z tego powodu na razie młodzi obywatele chcący kupić własne mieszkanie nie mogą liczyć na wsparcie państwa. – Jest to wielkie rozczarowanie – mówiła w TOK FM Joanna Makowiecka-Gatza, prezeska firmy budowlanej Karmar S.A.
W kwietniu tego roku na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii pojawił się oficjalny projekt programu „Mieszkanie na start”, zwany też „kredyt 0 procent”. Następca programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.” (autorstwa Zjednoczonej Prawicy) w założeniu ma wesprzeć rodziny wielodzietne poprzez dopłaty przez państwo do kredytów hipotecznych na pierwsze mieszkanie.
Rząd zwleka w sprawie programu „Mieszkanie na start”
Na początku br. szef resortu Krzysztof Hetman zapowiadał, że na program „Mieszkanie na start” w 2024 r. jest zarezerwowane w budżecie państwa 500 mln zł. Początkowo mówiło się, że projekt ma wejść w życie w okresie letnim, jednak niewiele wskazuje na to, że tak się stanie. Parlamentarzyści Lewicy alarmują, że program ten w żadnym razie nie polepszy sytuacji na rynku nieruchomości, a wręcz przeciwnie. W związku z rządowymi dopłatami do kredytów ceny mieszkań mogą zostać wywindowane przez deweloperów.
– Może być tak, że nie będzie kredytu 0 procent, ale będzie zastąpiony innym programem – mówił Krzysztof Gawskowski, minister cyfryzacji i poseł Lewicy.
Przeciwna „Mieszkaniu na Start” jest także Trzecia Droga. Lider Polski 2050 Szymon Hołownia zapowiedział, że jego partia wraz z Polskim Stronnictwem Ludowym nie zagłosuje za projektem dopłat do kredytów. – Nigdy więcej programów typu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”, który wzbogacił deweloperów w metropoliach i doprowadził do wzrostu cen w całej Polsce – mówił w ubiegłym tygodniu Hołownia.
Joanna Makowiecka-Gatza, prezeska firmy budowlanej Karmar S.A. przyznała na antenie TOK FM, że argumentacja Lewicy i Trzeciej Drogi jest słuszna. Jak przypomniała, podczas powołania przez Zjednoczoną Prawicę programu mieszkalnego, „ceny mocno poszybowały, bo popyt był bardzo duży”. – To widać zresztą w wynikach firm deweloperskich – zaznaczyła ekspertka. – Argumenty, które mówią o tym, że kredyt zero plus, czy na start będzie stymulował wzrost cen mieszkań, są ważkie – dodała gościni audycji „EKG – Ekonomia, Kapitał, Gospodarka”.
Co z rządowymi dopłatami do kredytów mieszkaniowych?
Ekspertka przyznała, że odkładanie realizacji programu „Mieszkanie na Start” uderza w rynek, ale przede wszystkim w młodych, których wciąż nie stać na własne cztery kąty. – Niektórzy czekali z decyzją o zakupie mieszkania kredytowanego – mówiła Makowiecka-Gatza. Jak podkreśliła gościni Tomasza Setty, przed wyborami parlamentarnymi obecni rządzący deklarowali, że niedługo po objęciu władzy pomogą w tej sprawie obywatelom. Jednak po upływie kilku miesięcy projekt nie został zrealizowany.
– Jeżeli jest perspektywa i ona jest zapowiadana i realizowana, no to oczywiście rynek jest w miarę stabilny i jego rozwój, który można zaplanować – stwierdziła ekspertka. – Natomiast mamy koalicję, która tym zakresie jest niespójna. Jeżeli nie będzie poparcia dla tego programu, to ten projekt w takiej formule nie będzie mógł zostać przyjęty. Oczywiście jest to wielkie rozczarowanie. Ludzie usłyszeli w kampanii wyborczej obietnice, coś sobie zaplanowali, wstrzymywali się przez wiele miesięcy do momentu tego zakupu i tak dalej – podsumowała.
Żródło: tokfm.pl
Nie_ma_pieniedzy_dla_Polakow_
bo…bo…
„Ukraina_Na_Start”_jest_
Wazniejsza! —>
Dla_polskich_”politykow”!
Wybory?
Ja_nie_glosuje_od_22-11-1963./JFK
–Koniec__ILUZJI!–