
Na polu kukurydzy w pobliżu miejscowości Osiny w powiecie łukowskim (woj. lubelskie) spadł niezidentyfikowany obiekt. Doszło do eksplozji. Policja bada nadpalone szczątki metalowe i plastikowe znalezione na miejscu. Na miejsce jedzie wojewoda lubelski Krzysztof Komorski i wojsko.
Na pole kukurydzy spadł nieznany obiekt. Potężna eksplozja obudziła mieszkańców
Nieznany obiekt spadł na pole kukurydzy w pobliżu miejscowości Osiny i eksplodował. Osiny położone są około 120 km od granicy z Ukrainą. Do zdarzenia doszło około godz. 2 w nocy.
— Aktualnie na miejscu policjanci sprawdzają wskazany teren, zabezpieczamy. Odnaleźliśmy w polu kukurydzy miejsce, gdzie mogło dojść do eksplozji póki co nieznanego nam elementu — mówił oficer prasowy łukowskiej policji aspirant sztabowy Marcin Józwik, cytowany przez Radio Lublin.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Siła wybuchu była jednak na tyle duża, że w trzech pobliskich domach wypadły szyby z okien.
Eksplozja pod Łukowem. Krater na polu kukurydzy, znaleziono śmigło
Interia ustaliła, że mundurowi znaleźli miejsce, gdzie doszło do eksplozji. – W promieniu kilkudziesięciu metrów porozrzucane są liczne nadpalone plastikowe i metalowe elementy – powiedział Marcin Zych z KPP Łuków.
Portal Łuków.TV przekazał, że „sytuacja na miejscu wygląda bardzo poważnie”. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w miejscu, gdzie spadł niezidentyfikowany obiekt, utworzył się krater, a wśród rozrzuconych fragmentów natrafiono na element przypominający śmigło. Teren pozostaje całkowicie zamknięty dla osób postronnych.
– Obudził mnie potężny huk, od którego zatrzęsły się szyby w oknach. Wyjrzałem na zewnątrz, ale niczego nie dostrzegłem. Dopiero rano zauważyłem światła policyjnych radiowozów – relacjonował dla Łuków.TV jeden z mieszkańców.
Na miejsce jedzie wojewoda lubelski Krzysztof Komorski i wojsko.
Co eksplodowało pod Łukowem? Nieoficjalne doniesienia dziennikarzy
Z ustaleń dziennikarza Polsatu Michała Steli wynika, że „obiekt, który spadł na Lubelszczyźnie nie jest rosyjską rakietą manewrującą„. „Znalezione szczątki, mogą być szczątkami drona. Na miejscu pracuje wojsko ale jego przeznaczenie będzie analizowało raczej MSWiA” – dodał.
Źródło: dziennik.pl
Dodaj komentarz