
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz przekazał, że na razie nie ma żadnych poważnych sygnałów, które wskazywałyby na zmianę stanowiska Ukrainy w sprawie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na Wołyniu. Dodał, że to jest rzecz najbardziej istotna w polsko-ukraińskich relacjach historycznych.
Rzecznik prezydenta zapewnił też we wtorkowej rozmowie w radiowej Jedynce, że Karol Nawrocki nie wyklucza członkostwa Ukrainy w NATO, natomiast w obecnej sytuacji geopolitycznej nie widzi możliwości wejścia tego kraju do Sojuszu.
— Jedną z kwestii, która jest niezwykle istotna, a która może wpłynąć na zmianę nastawienia prezydenta, jest rozwiązanie kwestii dotyczących ofiar ludobójstwa na Wołyniu i podjęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na Wołyniu — powiedział Leśkiewicz.
Zaznaczył, że jest to niezwykle ważny element w polityce pamięci i w relacjach polsko-ukraińskich. Dodał, że prezydent rozmawiał o tym 31 lipca z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
„Na razie nie ma żadnych poważnych sygnałów”
Leśkiewicz podkreślił, że Polsce zależy na tym, by rozwiązać systemowo problem wydawania zgód na rozpoczęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na Ukrainie.
— Tam leży ponad 100 tysięcy ofiar ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów, mordowanych niezwykle brutalnie i rodziny ofiar oczekują, że te bezimienne groby wreszcie zostaną wyeksplorowane, że szczątki zostaną podjęte, zostaną godnie, po chrześcijańsku pochowane — powiedział.
Jak wskazał, „na razie nie ma żadnych poważnych sygnałów, które wskazywałyby na zmianę stanowiska Ukrainy” ws. zgody na prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych, oprócz „jednostkowego przypadku”.
Źródło: onet.pl
Dodaj komentarz