
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał decyzję środowiskową dotyczącą terminala kontenerowego w Świnoujściu po skardze niemieckiej organizacji ekologicznej. Realizacja inwestycji o wartości ponad 10 mld zł została tymczasowo zablokowana, a ostateczne rozstrzygnięcie ma zapaść 4 sierpnia.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej niezbędnej do rozpoczęcia budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu. Decyzja sądu została wydana w następstwie skargi niemieckiej organizacji ekologicznej Lebensraum Vorpommern, wspieranej przez polskich aktywistów. Bez ważnej decyzji środowiskowej Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście nie może kontynuować jednej ze swoich kluczowych inwestycji.
Jak informuje Radio Zet, decyzja sądu ma charakter tymczasowy i będzie obowiązywać do czasu rozpatrzenia pozwu. Ostateczny wyrok w tej sprawie ma zapaść 4 sierpnia br. Zablokowanie decyzji środowiskowej oznacza realne opóźnienie realizacji projektu, mimo wcześniejszych zapewnień premiera Donalda Tuska, który deklarował: „Nikt nam tego terminala nie zablokuje”.
Projekt terminala kontenerowego w Świnoujściu przewiduje budowę nowoczesnego obiektu o szacunkowej wartości ponad 10 mld zł. Terminal ma obsługiwać największe kontenerowce świata, o długości do 400 metrów, a inwestycja obejmuje również budowę nowego toru podejściowego do portu o długości 65 km i głębokości 17 metrów. Część morską inwestycji ma realizować Urząd Morski w Szczecinie, a za część terminalową odpowiada konsorcjum firm z Kataru i Belgii.
Skarga Lebensraum Vorpommern nie była zaskoczeniem dla polskiego inwestora. Prezes ZMPSiŚ Jarosław Siergiej podkreślał, że dokumentacja projektowa została przygotowana zgodnie z normami i była szczegółowo weryfikowana. Spór dotyczący inwestycji trwa od miesięcy. Już jesienią 2023 r. ta sama niemiecka organizacja ekologiczna zaskarżyła pierwszą decyzję środowiskową wydaną przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, wskazując na niewystarczające uwzględnienie wpływu inwestycji na Bałtyk i tereny chronione. W kolejnych miesiącach dokumentacja była uzupełniana, a w lutym 2025 r. wydano nową, ostateczną decyzję środowiskową. Skarga, która doprowadziła do obecnego wstrzymania projektu, została złożona 24 marca i liczy blisko 100 stron.
Pojawiają się również głosy, że zablokowana może zostać jeszcze potencjalna polska inwestycja na Morzu Bałtyckim, tym razem dotycząca budowy platformy wiertnicznej w rejonie odkrytych złóż ropy naftowej przy wyspach Wolin i Uznam. Kanadyjska spółka Central European Petroleum ogłosiła odkrycie największego konwencjonalnego złoża ropy naftowej w Polsce, które wynieść 22 mln ton ropy naftowej, a gazu ziemnego – 5 mld m sześciennych.
Według dziennika „Die Welt”, złoże zlokalizowane około sześciu kilometrów na północ od Świnoujścia jest większe niż największe dotychczas niemieckie pole naftowe Mittelplate na Morzu Północnym, z którego ropa wydobywana jest od 40 lat. Niemiecki dziennik podaje, że część złoża znajduje się jednak po stronie niemieckiej. Ministerstwo Gospodarki, Infrastruktury, Turystyki i Pracy Meklemburgii-Pomorza Przedniego potwierdziło w odpowiedzi na pytania „Die Welt”, że „złoże znajduje się na terytorium obu krajów”. Resort podkreśla jednocześnie, że Polska akcentuje narodowe znaczenie odkrycia, natomiast po stronie niemieckiej złoże identyfikowane jest jako „Heringsdorf”, gdzie odwierty prowadzone były już w czasach NRD. Firma Neptun Energy, należąca do francuskiego koncernu Engie, wykonała odwierty po niemieckiej stronie, jednak jakość surowca uznano za niewystarczającą, dlatego nie rozpoczęto eksploatacji. Według „Die Welt”, złoża znajdujące się dalej na wschód, na innych głębokościach, mogą charakteryzować się lepszą jakością ropy naftowej.
57o4ry