
— To jest przykład, jak Kaczyński wprowadzał przez kilka miesięcy w błąd, celowo, próbował nabijać ludzi w butelkę — mówił w poniedziałek w programie „Onet Rano.” europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński, pytany o niedzielny piknik zorganizowany przez PiS, na którym obecny był Karol Nawrocki. Polityk wypowiedział się także na temat konfliktu na Bliskim Wschodzie.
— Nikt nie wie, jak to się rozwinie — mówił Joński, pytany o atak USA na Iran. Przypomniał, że temat wojny na Bliskim Wschodzie był często poruszany podczas kampanii prezydenckiej w USA.
— Łatwo się tę wojnę rozpoczyna, ale nikt do końca nie ma później pomysłu jak ją zakończyć. Oni się nie szykują do żadnej kapitulacji, część krajów arabskich chce się przyłączyć do niej. To wszystko, co się tam dzieje będzie miało wpływ na kraje, które nie są objęte wojnami, również te w Europie, bo ceny ropy już poszły w górę — stwierdził.
Jak dodał, z sytuacji ten pewno cieszy się Rosja. — Mieliśmy takie spotkanie „czy sankcje działają na Rosję?”. Mieliśmy porównanie, że tak, że działają, że ta niska cena baryłki wykańcza Rosję. Teraz jak poszła w górę, to Rosja się cieszy. Z tego punktu widzenia dla nas to nie jest dobre — ocenił europoseł.
Joński stwierdził, niewykluczone jest, że Iran zaatakuje Stany Zjednoczone. — To będzie atak na jednego z partnerów NATO. Pytanie, czy artykuł 5. w tym momencie [obowiązuje] — dodał. Jak zaznaczył, Europa ma mało informacji z Iranu i tego, co się tam dokładnie dzieje. — Odnoszę wrażenie, że to będzie eskalowało. Oby jak najmniej — stwierdził.
Ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich. „Gdzieś jest kryzys zaufania”
— Ja się nazywam Dariusz Joński, mam swój PESEL i poszedłem na wybory. Chciałbym być pewny, że ten głos oddany poszedł na tego kandydata, na którego głosowałem. Wszyscy wyborcy, którzy na nie poszli, chcieli, by mieć pewność, że ten głos na tego na kogo głosowali, został oddany. Tak uważam, że głosy powinny zostać przeliczone. Sąd zadecydował, że w 13 komisjach będzie ponowne liczenie i okazało się, że w 11 komisjach odebrano głosy Rafałowi Trzaskowskiemu — mówił polityk, pytany o ponowne liczenie głosów z wyborów prezydenckich.
Przyznał, że z kimkolwiek nie rozmawia, wszyscy pytają go, czy głosy zostaną ponownie przeliczone. — Gdzieś jest kryzys zaufania do państwa — stwierdził. Jak dodał, nie ulega wątpliwości, że Prokuratura powinna w tej sprawie działać bardzo zdecydowanie. — Pomyłka to może być jeden, pięć głosów, ale jeśli jest 100, 150, 200 to nie jest to pomyłka w komisji. Nie wierzę w to — ocenił Joński, zaznaczając, że racją stanu je to, by te głosy zostały ponownie przeliczone.
Piknik PiS „przejdzie do historii”
Joński pytany był także o piknik rodzinny organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość, który odbył się w niedzielę. Karol Nawrocki zwrócił się podczas niego do Donalda Tuska słowami „panie premierze, musimy się do siebie przyzwyczajać”. — Ja czekam na ostateczną decyzję, kto jest prezydentem. Komu jak komu, ale to Nawrockiemu powinno najbardziej zależeć, żeby przez pięć lat nikt nie podważał tego, czy on jest tym prezydentem. W tej chwili wątpliwości jest mnóstwo — powiedział w odpowiedzi europoseł.
Stwierdził także, że piknik PiS „przejdzie do historii”. — To jest przykład, jak Kaczyński wprowadzał przez kilka miesięcy w błąd, celowo, próbował nabijać ludzi w butelkę — mówił polityk. Jak dodał, wczoraj „okazało się”, że Nawrocki nie był kandydatem obywatelskim, a „ich kandydatem”. — Obywatelskość się skończyła — ironizuje.
Dodaj komentarz