
Tragedia w Kłodzku (woj. wielkopolskie). Zginęła 43-letnia kobieta, która wpadła do głębokiej studni. Prawdopodobnie załamała się pod nią pokrywa. Strażacy ruszyli błyskawicznie na ratunek, ale nie udało się ocalić życia poszkodowanej.
Dramat rozegrał się w poniedziałek, 2 czerwca w Kłodzku w godzinach porannych. Portal 24klodzko.pl podaje, że według informacji uzyskanych od policji około godz. 9.14 kobieta wykonująca prace na ulicy Czeskiej w Kłodzku wpadła do studni znajdującej się przy budynku. — Mieszkanka powiatu kłodzkiego wpadła do głębokiej studni podczas wykonywania prac interwencyjnych. Na miejsce akcji ratunkowej skierowano kilka strażackich zastępów, w tym ekipę nurków oraz zespół ratownictwa wysokościowego. Niestety po wyciągnięciu kobiety ze studni okazało się, że 43-latka już nie żyje — powiedziała Radiu Wrocław podinsp. Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Kłodzko. Kobieta wpadła do studni i zginęła
Pod nadzorem prokuratora wyjaśniane będą szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Na razie wiadomo tyle, że do tragedii doszło podczas wykonywania prac ogrodniczych. RMF podaje nieoficjalnie, że pod kobietą załamała się pokrywa z blachy, którą podtrzymywały spróchniałe deski. Możliwe, że studnia była źle zabezpieczona. Będą to teraz weryfikować śledczy, by ustalić, czy ktoś ponosi winę za śmierć kobiety.
Dodaj komentarz