W ukraińskich mediach rozpętała się burza wokół Andrija Szewczenki. Były zdobywca Złotej Piłki pełni w kraju naszych sąsiadów ważną funkcję w piłkarskich strukturach. Jednak kwota, którą zarabia, wywołała konsternację.
Andrij Szewczenko w latach 2016-2021 był trenerem reprezentacji Ukrainy, a potem był łączony z przejęciem polskiej kadry. Ostatecznie został jednak działaczem i od 2024 r. zajmuje stanowisko prezesa Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej.
Burza wokół Andrija Szewczenko. „Zapisze się pan tym w dziejach”
Znany ukraiński dziennikarz Ihor Burbas w swoim materiale na kanale na YouTube „BurBuzz” podniósł kwestię pensji Szewczenki, która ma wynosić aż około 50 tys. dolarów miesięcznie. — Jeśli to prawda, to gratuluję. Jest pan najlepiej opłacanym szefem Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej w historii. I z pewnością zapisze się pan tym w jej dziejach — mówił na swoim kanale na YouTubie dziennikarz z przekąsem.
Burbas zaznaczył, że w takim razie pensja Szewczenki jest ok. 70 razy większa od… podstawowej kwoty otrzymywanej przez prezydenta Ukrainy. Pierwszej osobie w państwie co miesiąc ma przysługiwać zaledwie 30 tys. hrywien, czyli ok. 720 dolarów. Dziennikarz wylicza także, że były zdobywca Złotej Piłki zarabia 1,5-razy więcej niż… Donald Trump jako prezydent USA. Pobiera on 33 tys. dolarów miesięcznie.
Dla porównania, jak wylicza „sport.pl” prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zarabia miesięcznie około 28 tys. 500 złotych, co zdaje się być znacznie skromniejszą kwotą wobec tego, co ma otrzymywać prezes UAF.
Andrij Szewczenko jako piłkarz reprezentował barwy m.in. AC Milan oraz Chelsea Londyn. Został umieszczony na liście stu najlepszych piłkarzy w historii piłki nożnej FIFA 100 przez Pelé. Trzykrotnie został królem strzelców Ligi Mistrzów, a w 2004 r. został nagrodzony Złotą Piłką.
Źródło: fakt.pl
Dodaj komentarz