Wykorzystanie technologii kosmicznych staje się kluczowym elementem strategii obronnych wielu krajów. Polska, członek NATO i Unii Europejskiej, długo nie dostrzegała takiej potrzeby. To się zmienia, ale powoli.
- Polska długo nie inwestowała w kosmosie. Teraz płacimy miliardy za dostęp do kosmicznego obrazowania.
- Bez własnych możliwości satelitarnego zobrazowania terenu nie będzie można skutecznie wykorzystać rakiet dalekiego zasięgu.
- MON chce zakupić satelity, zwłaszcza te zminiaturyzowane. Prowadzi kilka projektów badawczo-rozwojowych takich technologii i budowy takich satelitów.
Współczesne konflikty zbrojne coraz częściej rozgrywają się nie tylko na Ziemi, ale również w przestrzeni kosmicznej. Obecnie nikogo już nie trzeba przekonywać, dlaczego zdolności kosmiczne są ważne. Do wojny w kosmosie nie będziemy się przygotowywać, ale w rozpoznanie i monitorowanie satelitarne musimy inwestować.
To najlepszy i jedyny sposób na dostarczanie niezwykle dokładnych danych wywiadowczych, dotyczących np. ruchu wojsk, obserwacji wojennej infrastruktury czy innych kluczowych celów.
Również nowoczesne systemy komunikacyjne, oparte na satelitach, zapewniają niezawodną łączność, nawet w trudnych warunkach bojowych, a systemy GPS i inne technologie nawigacyjne są niezbędne do precyzyjnego określania pozycji wojsk i sprzętu. Satelity mogą też wykrywać wystrzelenie pocisków balistycznych, co umożliwia szybkie reagowanie na zagrożenia.
Polska długo nie inwestowała w kosmos, dlatego teraz płacimy miliardy za dostęp do kosmicznego obrazowania. Obecna sytuacja wymusza wręcz działania w zakresie budowy własnej konstelacji satelitów obserwacyjnych.
Kupujemy coraz więcej rakiet dalekiego zasięgu. To nie tylko pociski do systemów HIMARS o zasięgu do 300 km. Chcemy kupić od Stanów Zjednoczonych pociski rakietowe dalekiego zasięgu, m.in. pociski JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missile) o zasięgu 370 km za 677 mln euro oraz JASSM ER o zasięgu 1000 km za 735 mln dol.
Kongres USA zaakceptował sprzedaż Polsce 745 rakiet powietrze-powietrze średniego zasięgu AMRAAM oraz krótkiego zasięgu AIM-9X za cenę do 1,7 mld dol. a także 232 pocisków taktycznych krótkiego zasięgu AIM-9X Sidewinder Block II za cenę do 219 mln dol. netto (880 mln zł. brutto).
Wojsko wciąż nie korzysta z satelitów, które produkują polskie firmy
Nadal jednak nie mamy własnych możliwości satelitarnego zobrazowania terenu, a bez systemu rozpoznania z kosmosu rakiety, które kupiliśmy lub chcemy kupić, nie będą mogły być skutecznie wykorzystane, bo nie mamy możliwości naprowadzenia ich na cel.
To wciąż największy problem Morskiej Jednostki Rakietowej, której dywizjony uzbrojone są w rakiety NSM produkcji Kongsberga o zasięgu ponad 220 km. Trójwspółrzędne radary TRS-15C zapewniają tu możliwość wskazania celów, ze względu na krzywiznę Ziemi, tylko do horyzontu radiolokacyjnego, a więc na odległość nie większą niż 40 km, czyli zaledwie na jedną piątą ich zasięgu.
Mimo że polskie firmy prywatne z sukcesami zdobywają rynek produkcji rozwiązań satelitarnych, to polskie wojsko wciąż nie korzysta z własnych satelitów. Polska ich nie kupuje, ale chętnie robią to zagranicą.
Co więcej, Ukraińcy do obserwacji rosyjskich pozycji wykorzystują urządzenia umieszczone na polskich satelitach radarowych i chwalą sobie ich precyzję. Tymczasem sami korzystamy z rozpoznania satelitarnego sojuszników, ale nie są to dane otrzymywane w czasie rzeczywistym.
Konieczne jest zwiększenie inwestycji w krajowe technologie kosmiczne
Dopiero w 2023 r. Polska i Francja podpisały umowę na dostawę od Airbusa dwóch satelitów obserwacyjnych wraz ze stacją odbiorczą w Polsce.
– Satelitarne systemy obserwacji Ziemi obrazujące zarówno w technice optycznej, jak i radarowej, stanowią obecnie priorytetowy kierunek modernizacji Sił Zbrojnych RP – zapewnił wiceszef MON Cezary Tomczyk.
W resorcie obrony narodowej prowadzone są prace dotyczące pozyskania niewielkich systemów satelitarnych, które stanowią jeden z istotniejszych trendów technologicznych ostatnich lat. Dotyczą one, jak poinformował Tomczyk, nie tylko możliwości zakupu takich satelitów od różnych producentów, ale również rozwoju krajowego potencjału naukowo-badawczego i budowy własnych systemów satelitarnych.
Polska jest już zaangażowana w międzynarodowe projekty kosmiczne, m.in współpracuje w tym celu z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) i aktywnie uczestniczy w programach badawczych i rozwojowych realizowanych przez ESA. Bierze również udział w programach NATO.
Inicjatywą, mającą na celu rozwój i wdrażanie polskich satelitów obserwacyjnych i komunikacyjnych, jest Program Satelitarny Polska. Rząd wspiera też przemysł, zachęcając polskie firmy do angażowania się w projekty związane z technologiami kosmicznymi.
Jednak aby sprostać rosnącym wyzwaniom, konieczne jest zwiększenie inwestycji w krajowe technologie kosmiczne oraz rozwój własnych zdolności. I to wielu w różnych obszarach. Wspomniane satelity obserwacyjne do monitorowania ruchów wojsk i innych strategicznych celów to tylko wycinek tych potrzeb.
Stawiamy zadania, wskazujemy korzyści, a polskie satelity już są w przestrzeni kosmicznej
Potrzebujemy również satelitów komunikacyjnych, zapewniających niezawodną łączność dla wojska oraz systemów nawigacyjnych GPS, zwiększających precyzję i skuteczność misji wojskowych. Musimy zainwestować w technologie wczesnego ostrzegania, pozwalające na wykrywanie wystrzelonych pocisków balistycznych oraz usprawniające logistykę i planowanie operacyjne.
Korzyści, jakie uzyskamy dzięki rozwojowi zdolności kosmicznych dla polskiego wojska i społeczeństwa, są trudne do przecenienia. Przede wszystkim to zwiększenie potencjału obronności kraju, czyli lepsze zdolności rozpoznawcze, komunikacyjne i nawigacyjne. Szybkie wykrywanie zagrożeń i skuteczne reagowanie. Technologie kosmiczne mogą znaleźć również zastosowania w sektorze cywilnym, stymulować rozwój polskiego przemysłu technologicznego.
Największym wyzwaniem, przed jakim staje Polska przy realizacji tak ambitnego programu satelitarnego, są oczywiście pieniądze. Rozwój technologii kosmicznych jest bardzo kosztowny. Do tego niezbędna jest rozwinięta infrastruktura technologiczna i badawcza oraz kadry ekspertów w dziedzinie technologii kosmicznych.
Wyzwaniem jest też zapewnienie ochrony satelitów i systemów kosmicznych przed cyberatakami i innymi zagrożeniami, co wymaga nawiązywania i utrzymywania ściślejszych relacji z międzynarodowymi partnerami.
Te firmy zajmują się technologiami kosmicznymi i produkcją satelitów
Tyle o przyszłości. Jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o rozwój technologii kosmicznych przez krajowy przemysł? Na pewno mamy naukowców cenionych na świecie i zaplecze badawcze pozwalające na krajową produkcję innowacyjnych rozwiązań dotyczących kosmosu.
Choć na co dzień mało się o tym mówi, mamy również dużo firm – z reguły prywatnych podmiotów – pracujących nad kosmicznymi technologiami, tworzeniem sprzętu, oprogramowania i rozwiązań dla przemysłu kosmicznego.
Co więcej, polskie satelity już są w przestrzeni kosmicznej. Najbardziej znane z nich to Światowid, który został wyniesiony na orbitę w 2021 r. oraz Intuition-1, który trafił na orbitę w 2023 r.
Poniżej zestawienie polskich firm, które zajmują się technologiami kosmicznymi i produkcją satelitów.
1. SatRev – należy do najbardziej znanych polskich firm branży kosmicznej. Specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i wynoszeniu na orbitę małych satelitów. Powstała we Wrocławiu w 2016 r. i ma na swoim koncie wiele sukcesów.
Jednym z nich jest zaprojektowanie, wykonanie oraz wyniesienie na orbitę Ziemi pierwszego polskiego satelity obserwacyjnego Światowida. Firma w czerwcu 2021 r. rozpoczęła współpracę z Virgin Orbit, dzięki czemu będzie mogła wynosić w kosmos kolejne satelity. Pierwszym z nich jest Stork, który na orbitę okołoziemską trafił w lipcu tego roku.
2. 6Roads – zajmuje się obserwacją i monitorowaniem obiektów kosmicznych na orbicie okołoziemskiej, w tym satelitów. Obserwuje także „kosmiczne śmieci”, które krążą wokół naszej planety.
3. Thorium Space – specjalizuje się w projektowaniu systemów telekomunikacyjnych i inteligentnych anten macierzystych, które mogą być wykorzystywane nie tylko w przemyśle kosmicznym, ale także obronności. W planach firmy jest projektowanie oraz budowa satelitów i modułów satelitarnych.
4. Astri Polska – firma pracująca głównie nad rozwiązaniami mechanicznymi i systemami antenowymi dla programów kosmicznych. Powołana została w 2010 r. jako przedsięwzięcie joint venture pomiędzy Airbus Defence and Space i Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.
5. Creotech Instruments – firma ta od 2013 r. aktywnie współpracuje z Europejską Agencją Kosmiczną. Jednym z jej projektów było wytworzenie komponentów dla eksperymentu ASIM realizowanego w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Creotech Instruments dla ESA zaprojektował i zbudował podsystemy dla misji kosmicznej PROBA-3. Na przełomie 2023/2024 r. firma wyniosła w kosmos pierwszego satelitę obserwacyjnego bazującego na autorskiej platformie HyperSat.
6. KP Labs – specjalizuje się w wizji komputerowej, uczeniu maszynowym oraz oprogramowaniu lotnym. W 2023 r. umieściła na orbicie swego pierwszego satelitę, Intuition-1. Firma w maju 2021 r. zdobyła nagrodę Kosmicznej Firmy Roku w konkursie Konstelacje ARP 2021.
7. Śląskie Centrum Naukowo-Technologiczne Przemysłu Lotniczego – jeden z najnowocześniejszych ośrodków innowacji w Europie. Specjalizuje się w opracowywaniu i wdrażaniu lekkich oraz wytrzymałych materiałów kompozytowych na potrzeby przemysłu lotniczego, a także kosmicznego.
ŚCNTPL współpracowało z Creotech Instruments w ramach projektu SAT-A IS-PL i było odpowiedzialne za wstępne zaprojektowanie struktury pierwszego polskiego satelity komercyjnego do monitorowania ruchu morskiego, symulacje mechaniczne czy przygotowanie danych wejściowych dla komponentów struktury satelity.
8. Astronika – to firma zajmująca się projektowaniem, budową, integracją i testami systemów mechanicznych. Dotychczas jej największym sukcesem było zaprojektowanie Kreta – urządzenia, które miało „wgryźć się” pod powierzchnię Marsa. Zostało ono zamontowane na sondzie InSight, która bada Czerwoną Planetę od 2018 r. Firma specjalizuje się w projektowaniu penetratorów geologicznych, mechanizmów trzymająco-zwalniających i systemów antenowych.
Do tego dochodzi fińska firma ICEYE, której współzałożycielem i szefem jest Polak. Produkuje ona satelity radarowe, których spora konstelacja zarządza już na orbicie. Firma pomaga m.in. walczącej Ukrainie, a jej rozwiązania wykorzystywane są także przez Siły Powietrzne Brazylii, zaś ośmiu satelitów używa amerykańskie National Reconnaissance Office (NRO).
Ministerstwo obrony pracuje nad swoimi satelitami. Polskie projekty kosmiczne są w fazie realizacji
Należy mieć nadzieje, że zgodnie z zapowiedziami resortu obrony (Departament Innowacji MON), który pełni wiodącą rolę w rozwoju krajowego potencjału naukowo-badawczego i budowy własnych systemów satelitarnych, doprowadzi w miarę szybko do finału kilka projektów badawczo-rozwojowych. Mają one na celu rozwój poszczególnych technologii czy budowę samych satelitów. Projekty PIAST, MIKROGLOB, T-XPDR, VSAT są w fazie realizacji.
Agencja Uzbrojenia prowadzi odrębne postępowania na pozyskanie systemów satelitarnych, zgodnie z zadaniami/potrzebami zdefiniowanymi w Planie Modernizacji Technicznej.
3blrhe