W USA powstał złowieszczy plan wobec Europy. Zaczną od Polski

niezależny dziennik polityczny

Wybory prezydenckie w USA zdecydują o roli Stanów Zjednoczonych w globalnym systemie bezpieczeństwa. Donald Trump nie wyklucza ograniczenia zaangażowania militarnego w Europie. Wycofywanie wojsk USA mogłoby objąć w pierwszej kolejności wschodnią flankę NATO. Jest jednak kilka zastrzeżeń.

  • Możliwość zwycięstwa Donalda Trumpa zmusza do zadawania pytań o konsekwencje dla bezpieczeństwa europejskiego – pisze Ośrodek Studiów Wschodnich.
  • Podczas kampanii Trump wielokrotnie zapowiadał błyskawiczne zakończenie wojny na Ukrainie, a także ograniczenie zaangażowania militarnego USA w Europie
  • Kto zaplanuje politykę zagraniczną Trumpa? Na szczególną uwagę zasługują dwie organizacje.
  • Dzień wyborów w USA przypada na 5 listopada.

Według sondażu przeprowadzonego przez firmę Fabrizio, Lee and Associates na zlecenie „WSJ”, Donald Trump może liczyć na 47 proc. poparcia w wyborach prezydenckich, zaś Kamala Harris na 45 proc., choć różnica między nimi mieści się w granicach błędu statystycznego, wynoszącego 2,5 proc. W poprzednim badaniu, przeprowadzonym w sierpniu, Harris wygrywała dwoma punktami procentowymi.

Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada.

Powstał złowieszczy plan wobec Europy. Zaczną od Polski

Jako że sondaże dają Donaldowi Trumpowi realną szansę na zwycięstwo w amerykańskich wyborach prezydenckich, warto zwrócić uwagę na ewentualne konsekwencje decyzji Amerykanów dla europejskiego bezpieczeństwa.

Jak zauważa Ośrodek Studiów Wschodnich, podczas kampanii Donald Trump wielokrotnie zapowiadał błyskawiczne zakończenie wojny na Ukrainie, a także ograniczenie zaangażowania militarnego USA w Europie, jeśli europejscy sojusznicy Waszyngtonu nie podniosą wydatków na obronność. 

Kto zaplanuje politykę zagraniczną Trumpa? Na szczególną uwagę zasługują dwie organizacje: obie powstały w 2021 r., obie przyjęły wielu współpracowników Trumpa z czasów pierwszej kadencji i obie otrzymują znaczne finansowe wsparcie od najważniejszych darczyńców partii republikańskiej. To America First Policy Institute (AFPI) i Center for Renewing America (CRA) – wyjaśnia OSW.

Co proponują wspomniane organizacje? „Zgadzają się, że na obecnym etapie Ukraina nie jest w stanie wygrać wojny i potrzebne jest jak najszybsze zawieszenie broni. Zakładają co najmniej odłożenie w czasie akcesji Ukrainy do NATO. Różnią się jednak w kwestii gwarancji bezpieczeństwa, jakich Waszyngton miałby udzielić Kijowowi po zakończeniu konfliktu i co do skali dalszego zaangażowania USA w NATO” – czytamy.

Wojsko USA opuści Europę? Pojawiła się realna propozycja

CRA sugeruje nawet całkowite wycofanie amerykańskich sił konwencjonalnych z Europy. Co istotne, ten postulat znalazł się również w programie partii republikańskiej przyjętym w 2024 r.

Jak podaje OSW, CRA przedstawiło nawet bardzo szczegółowy plan dotyczący przyszłości NATO. Koncepcja kryje się pod nazwą „uśpionego NATO” – defensywnego sojuszu, który byłby aktywowany wyłącznie w sytuacji zagrożenia:

  • Wiązałoby się to ze znaczącą redukcją natowskiej biurokracji, ale także ograniczeniem liczebności amerykańskich sił konwencjonalnych w Europie, a następnie ich wycofaniem.
  • To ostatnie miałoby się odbywać według harmonogramu ustalonego z sojusznikami i objęłoby najpierw wschodnią flankę NATO, a w dalszej kolejności siły stacjonujące w Niemczech.
  • Amerykańscy żołnierze wróciliby do Stanów Zjednoczonych lub trafili w rejon Indo-Pacyfiku.
  • Europa pozostałaby chroniona amerykańskim parasolem nuklearnym. Zachowano by interoperacyjność i wspólne ćwiczenia wojskowe.
  • Rozszerzanie NATO miałoby zostać definitywnie zakończone, ponieważ według CRA nie służy ono interesom USA.

Co na to AFPI? Ta organizacja, w przeciwieństwie do CRA, nie wyklucza akcesji Ukrainy do NATO. „Uznaje jednak, że należy odsunąć tę perspektywę o całe dekady, ponieważ blokuje ona ewentualne negocjacje z Kremlem. Aby doprowadzić do rozmów pokojowych, Waszyngton powinien z jednej strony wywierać presję na Kijów, warunkując dalszą pomoc podjęciem przezeń negocjacji, z drugiej zaś grozić Rosji radykalnym zwiększeniem wsparcia dla Ukrainy w przypadku, gdyby to strona rosyjska odmówiła rozpoczęcia rozmów” – czytamy w analizie.

Ponadto AFPI uważa za mało prawdopodobne, aby miało dojść do rosyjskiej inwazji na jedno z państw NATO. Uznaje bowiem, że Kreml nie tylko nie dysponuje odpowiednimi do tego zasobami, lecz także nigdy nie miał takich planów. Za sytuację w Europie większą odpowiedzialność powinni wziąć jednak – zadniem AFPI – sojusznicy z tego kontynentu.

Konsekwencje wyboru Trumpa dla bezpieczeństwa Europy

Oczywiście żadna z powyższych wizji polityki zagranicznej nie musi zostać zrealizowana. Jak zauważa OSW, w otoczeniu Donalda Trumpa ścierają się różne koncepcje. „Wpływ na kształt polityki zagranicznej mogą mieć również inne środowiska, w tym to skupiające się wokół kandydata na wiceprezydenta, J.D. Vance’a” – czytamy.

Na drodze może również stanąć amerykańska biurokracja oraz Kongres.

Kongres, tak jak miało to miejsce w 2020 r., może np. uniemożliwić wycofanie żołnierzy amerykańskich z Europy poprzez zablokowanie środków finansowych na ten cel – wyjaśnia Ośrodek Studiów Wschodnich.

Jednocześnie – dodaje OSW – w środowiskach protrumpowskich panuje przeświadczenie o znaczeniu Polski jako istotnym sojuszniku USA oraz filarze odstraszania i obrony na Starym Kontynencie, co umiejętnie wykorzystane może wpłynąć na kalkulacje dotyczące bezpieczeństwa europejskiego w trakcie ewentualnej drugiej prezydentury Trumpa.

Źródło: wnp.pl

Więcej postów