Na kilkunastu tysiącach grobów na wrocławskich cmentarzach pojawiły się naklejki, informujące, iż groby przeznaczone są do rozbiórki. To efekt braku wniesienia opłaty.
Już na początku listopada, w dzień Wszystkich Świętych oraz dzień Zaduszny, Polacy tłumnie ruszą na lokalne nekropolie. We Wrocławiu znajduje się ponad dwieście tysięcy grobów, a na ok. 15 tysiącach z nich tuż przed 1 listopada pojawiły się oznaczenia.
„Uwaga: Grób przeznaczony do likwidacji z powodu wygaśnięcia uprawnień” – takiej treści naklejkę będą mogli zobaczyć odwiedzający wrocławskie cmentarze na kilkunastu tysiącach grobów. Jak wskazuje Zarząd Cmentarzy Komunalnych, „upłynął termin ważności wniesionej opłaty za miejsce grobowe”.
Takowa opłata, wniesiona przy wykupie miejsca na cmentarzu, obowiązuje przez kolejnych dwadzieścia lat. Później jednak konieczne jest opłacenie miejsca na następne dwie dekady. W przypadku Wrocławia ceny wahają się od 800 do 4600 złotych.
Na stronie internetowej ZCK we Wrocławiu można przeczytać, że „groby, które utraciły ważność mogą zostać zlikwidowane, nagrobek rozebrany i wywieziony poza teren cmentarza, a w zakresie miejsca rezerwowego, dysponent traci do niego prawo”.
W takim przypadku „usuwane są zewnętrze elementy mogiły takie jak płyty nagrobne, tablice, krzyże”, ale wnętrze grobu pozostaje nienaruszone, gdyż po dwudziestu latach uznaje się, iż „zawartość grobu ulega całkowitej mineralizacji”. Jak można się dowiedzieć, „pochówek nowej osoby polega na umieszczeniu jej w grobie bez usuwania szczątków poprzedników”.
Źródło: nczas.info
Oznacza to, że we współczesnym świecie nawet zmarli muszą prać podatki. Nawet w grobie nie ma spokoju. Co zrobić z tymi zmarłymi, którzy nie mają bliskich.