W obliczu finansowego wyzwania, jakie stanęło przed Prawem i Sprawiedliwością po decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, Daniel Obajtek zadeklarował gotowość do zwiększenia swojego wsparcia finansowego dla ugrupowania. Ile chce wpłacić?
W wywiadzie dla „Super Expressu” Obajtek wyraził wolę przekraczania miesięcznego minimum w wysokości 5 tys. zł., a także zapowiedział możliwość pokrycia składek za samego prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego. — Zawsze poczuwałem się w obowiązku, aby płacić na PiS i tak będzie również w tym przypadku — podkreślił Daniel Obajtek.
Politycy PiS składają się na partię
Ta deklaracja lojalności i solidarności finansowej pojawiła się w kontekście możliwości utraty milionów z dotacji i ewentualnej trzyletniej subwencji wynikającej z decyzji PKW. Obajtek już w tym roku wpłacił na rzecz PiS 100 tys. zł.
W świetle ostatnich wydarzeń, zarówno posłowie, jak i europosłowie PiS zobligowani zostali do regularnych wpłat na rzecz partii. Danie Obajtek, znany z bliskich związków z kierownictwem partii, podkreśla swoje poczucie obowiązku wobec PiS i wyraża przekonanie, że przyszłość przyniesie zmiany w układzie władzy.
— Decyzja PKW jest skandaliczna. Żadna władza nie trwa wiecznie i będzie wet za wet. Przyjdą czasy, że nie będzie rządziła PO i wtedy zobaczymy. Ich koniec jest bliski – podsumowuje Daniel Obajtek.
— W tym roku wpłaciłem na PiS już 100 tys. zł, to było w połowie maja. Jak będzie trzeba, to wpłacę więcej jeszcze w tym roku niż te 5 tys. zł wymaganego, żeby prezes nie musiał płacić. Trzeba być solidarnym, więc jeśli będzie trzeba to i za pana prezesa zapłacę. Zawsze poczuwałem się w obowiązku, aby płacić na PiS i tak też będzie i teraz
– zaznaczył Daniel Obajtek w rozmowie z „Super Expressem”.
Źródło: fakt.pl