Co z PiS? Kaczyński ma być przygotowywany na najgorsze

niezależny dziennik polityczny

— Najlepsze i najbardziej całościowe akta, ze skserowaniem dokumentów i całym, że tak powiem pudłem, otrzymaliśmy ze strony Najwyższej Izby Kontroli. I co do NIK, te analizy są naprawdę na najwyższym poziomie — przekazuje w rozmowie z „Faktem” mec. Ryszard Kalisz. W środę ma odbyć się odkładane posiedzenie, podczas którego Państwowa Komisja Wyborcza podejmie decyzję, która zaważy na przyszłości Prawa i Sprawiedliwości. Według informacji z Nowogrodzkiej prezes Kaczyński jest przygotowany na najgorsze.

W środę (31 lipca) Państwowa Komisja Wyborcza musi podjąć ostateczną decyzję w sprawie finansów Prawa i Sprawiedliwości (PiS). To właśnie wtedy PKW zadecyduje czy sprawozdanie finansowe partii Jarosława Kaczyńskiego zostanie przyjęte bądź odrzucone. Aby wnioski było rzetelne, Komisja zaapelowała do trzech podmiotów o sporządzenie specjalnych dokumentów. Znamy ich szczegóły!

Odroczone posiedzenie i nowe „dowody”

Decyzja co do oceny sprawozdania finansowego partii Jarosława Kaczyńskiego pierwotnie miała zostać podjęta 11 lipca. Jednak nieoczekiwanie komisja oświadczyła, że pomimo „ożywionej, merytorycznej i trwającej kilka godzin dyskusji” podjęto decyzję o odroczeniu posiedzenia.

W międzyczasie PKW zawnioskowało do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Najwyższej Izby Kontroli oraz Prokuratury Generalnej, aby przygotowały dodatkowe dokumenty. O szczegółach opowiedział w rozmowie z „Faktem” Ryszard Kalisz.

— Otrzymaliśmy pismo pana ministra Grabca, dosyć długie, takie 18-stronnicowe, które, że tak powiem, dokonuje pewnej analizy prawnej, czyli poglądu pana ministra Grabca w tym przypadku czy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na temat całej sytuacji prawnej, która dotyczy właśnie przyjęcia bądź odrzucenia sprawozdania. No i następnie są załączone dokumenty, pisma z kilku ministerstw — relacjonuje w rozmowie z „Faktem” Ryszard Kalisz.

Otrzymane pisma pochodzą m.in. z Ministerstwa Cyfryzacji oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Mec. Kalisz zwraca uwagę również na dokumenty, które PKW otrzymała od Prokuratury Generalnej oraz Najwyższej Izby Kontroli.

— Niestety odpowiedź ze strony Prokuratury Krajowej jest niezadowalająca. Pismo jest ogólne i niewskazujące wielu elementów, które są nam potrzebne. Natomiast muszę powiedzieć, że najlepsze i najbardziej całościowe akta, ze skserowaniem dokumentów i całym, że tak powiem pudłem, otrzymaliśmy ze strony Najwyższej Izby Kontroli. I co do NIK, te analizy są naprawdę na najwyższym poziomie

— podkreślił w rozmowie z „Faktem” członek Państwowej Komisji Wyborczej.

Co z subwencją Prawa i Sprawiedliwości?

Mec. Kalisz zapewnia, że nic nie jest przesądzone. Członek komisji zapewnia, że PKW dokona oceny, zachowując wszelkie standardy. — To będzie dyskusja bardzo merytoryczna, ożywiona, pomiędzy specjalistami, ludzi, którzy mają pogłębioną wiedzę prawniczą, a do tego jeszcze olbrzymie doświadczenie — zapewnia Ryszard Kalisz.

— Ta dyskusja moim zdaniem jest na wysokim poziomie. Bardzo wysokim. Nie można tego porównywać w najmniejszym stopniu z poziomem dyskusji w Sejmie. I proszę pamiętać, że ja nie zauważyłem podczas tych dyskusji, że tak powiem, nie można było wyczuć, jakie poglądy polityczne mają poszczególni członkowie. To są naprawdę na wysokim poziomie analizy prawne ze strony członków PKW — powiedział w rozmowie z „Faktem” Kalisz.

Kaczyński ma plan!

Według relacji osoby z bliskiego otoczenia Kaczyńskiego prezes PiS jest przygotowany na najgorsze. — Nie ma żadnych podstaw do odbierania opozycji pieniędzy. Cała ta sprawa jest motywowana politycznie — zapewnia.

— Jeśli PKW zdecyduje o odebraniu PiS funduszy, będziemy wykorzystywać inne legalne źródła finansowania partii. Jeśli Tusk i jego koalicjanci uważają, że uda im się w ten sposób zniszczyć Prawo i Sprawiedliwość to są w błędzie. Żadna władza nie trwa wiecznie. Przetrwamy i zwyciężymy — mówi w rozmowie z „Faktem” osoba z bliskiego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.

Źródło: fakt.pl

Więcej postów