Niemieckie media piszą o „królestwie” Jarosława Kaczyńskiego. „Polaryzuje i hipnotyzuje”

Polaryzuje kraj, hipnotyzuje wyborców, a jego partia jest jego królestwem — tak o Jarosławie Kaczyńskim z okazji 75. urodzin pisze portal niemieckiej stacji ZDF. Prezes PiS dawno już mógłby przejść na emeryturę, ale nie chce, a tymczasem jego następcy nadal nie widać — dodaje.

Być emerytowanym zbawcą narodu — tak Jarosław Kaczyński odpowiedział w 1994 r., gdy Teresa Torańska zapytała go o jego cel, po czym dodał: „Ja najbardziej chciałbym być szefem silnej, bardzo wpływowej, współtworzącej albo tworzącej rząd partii”.

30 lat później cel ten został częściowo osiągnięty — pisze ZDF. Kaczyński, który we wtorek obchodził 75. urodziny, jest niewątpliwie liderem silnej narodowo-konserwatywnej partii — PiS, która rządziła od 2015 do 2023 r., jednak w wyniku zeszłorocznych wyborów parlamentarnych utraciła ona władzę — precyzuje.

Jarosław Kaczyński pod lupą niemieckich mediów. „Woli sterować od tyłu”

„Kaczyński, urodzony w Warszawie w 1949 r., całe życie poświęcił polityce. Jego pierwsza partia to Porozumienie Centrum. Ale to Prawo i Sprawiedliwość, które założył ze swoim bratem Lechem w 2001 r. i które rządziło po raz pierwszy w latach 2005-2007, przyniosło mu prawdziwą władzę” — przypomina ZDF.

„W tych latach jego nazwisko stało się dobrze znane za granicą, ze względu na jego polaryzującą politykę i fenomen braci bliźniaków u szczytu władzy: Lech jako prezydent i Jarosław jako szef partii rządzącej, później także szef rządu” — pisze portal.

Jak podkreśla, od katastrofy smoleńskiej w 2010 r., w której zginął m.in. jego brat, „Jarosław prawie zawsze nosi czarny garnitur i czarny krawat”, a „jego postawa polityczna uległa intensyfikacji w czynach i w słowach”. Jego zdaniem tożsamość i suwerenność Polski są zagrożone: nie tylko pod względem militarnym, ale również społecznym, przy czym wskazuje m.in. na LGBT, „multi-kulti” i migrantów — zauważa ZDF.

„Według krytyków (ustanowiony przez niego) porządek ma cechy autokratyczne” — podkreśla stacja. Często porównuje się go do oskarżanych o autorytarne tendencje premiera Węgier Viktora Orbana czy prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, ale jest między nimi — pisze ZDF — jedna ważna różnica: Orban i Erdogan stoją na czele swoich państw, podczas gdy Kaczyński był w rządzie krótko i „woli sterować od tyłu”.

PiS nie byłby PiS-em bez Kaczyńskiego. Następcy prezesa nie widać

Bilans rządów PiS z lat 2015-2023 niemiecka stacja podsumowuje następująco: „Zniszczone sądownictwo i media publiczne, flirt z Kościołem katolickim i nacjonalistami, kadra o wątpliwych kompetencjach, skandale korupcyjne i podzielone społeczeństwo”. Mimo to Kaczyński i PiS mają stabilny elektorat na poziomie około 30 proc.

„Przyznają to nawet jego krytycy: Kaczyński jest inteligentny, potrafi godzinami swobodnie rozmawiać, lubi dyskusje. Kiedy chce, potrafi być czarujący, a nawet zabawny. Jedno jest pewne: PiS nie byłby PiS-em bez Kaczyńskiego” — zaznacza ZDF. Jak dodaje, choć po de facto przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych w 2023 r. w partii pojawiały się wątpliwości, czy wytyczony przez niego kurs był właściwy, nikt nie odważył się rzucić rękawicy liderowi.

Tymczasem „nieszczególnie widać” następcę lub następczynię Kaczyńskiego, a „żadne nazwisko nie jest nic warte bez (jego) błogosławieństwa” — podkreśla ZDF.

Więcej postów

polub nas!