Ukraiński generał: Rosja może nas pokonać z pomocą samych Ukraińców

Niezależny dziennik polityczny

Dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Pawluk uważa, że Rosja może wygrać wojnę ze względu na negatywne nastawienie Ukraińców do wojskowych komend uzupełnień i systemu werbunku do armii.

„Dlaczego wróg może nas pokonać z pomocą samych Ukraińców? Wyższy pilotaż w sztuce wojennej polega na zniszczeniu planów wroga i zadaniu mu klęski bez użycia wojsk w walce” – napisał generał na Facebooku.

Zdaniem Pawluka, w ostatnich miesiącach Rosjanie bardzo umiejętnie wykorzystują starożytne chińskie strategie wojenne.

„Niektórzy z naszych współobywateli, niestety przestali rozumieć, że ich działania i publiczne oświadczenia stały się potężną bronią w rękach wroga. Wróg nie porzucił, nie porzuca i nigdy nie porzuci swojego pragnienia, by zniszczyć Ukrainę” – podkreślił dowódca sił lądowych.

Generał przypomniał, co pisano i udostępniano w mediach społecznościowych na Ukrainie dwa lata temu i porównał to z tym, co pisze się teraz. „Od kolejek do wojskowych komend uzupełnień i mema +jak służyć, to wszyscy są chorzy, a jak walczyć, to wszyscy są zdrowi+, doszliśmy do nękania wojskowych przez komendy uzupełnień i moralnego wsparcia za uchylanie się od obrony Ukrainy” – zauważył.

Pawluk stwierdził, że dwa lata temu bez nawet jednej dziesiątej dzisiejszych systemów obrony powietrznej, uzbrojenia i doświadczenia w wojnie na pełną skalę, naród ukraiński doskonale rozumiał, jak ważne jest zakłócenie mobilizacji w Rosji. „Cieszyliśmy się z każdej podpalonej komendy uzupełnień, z przyjemnością obserwowaliśmy szeregi uchylających się od służby, którzy w panice uciekali do Gruzji i Kazachstanu” – dodał.

Według generała, „blogerzy i media” niestety pomogli zniszczyć tę jedność Ukraińców relacjami o „nieszczęsnych topielcach w Cisie”, którzy uciekali przed mobilizacją.

Wyjaśnił, że media nie są zainteresowane materiałami „na temat pracy komend uzupełnień, specyfiki służby wojskowej, konieczności pełnienia służby wojskowej”. „Obecnie komendy uzupełnień i ich kompanie ochrony są w większości obsadzone przez żołnierzy, którzy stracili zdrowie podczas wojny i zostali uznani za niezdolnych do służby w jednostkach bojowych. Jak to się stało, że dopuszczalne stało się traktowanie tych ludzi, którzy przeszli przez piekło, jako wrogów i nazywanie ich +kanibalami+?” – zapytał generał.

Przeciwstawienie sobie armii i cywilów to jedna z zasad strategii wojennej starożytnych Chin – przypomniał generał Pawluk.

Źródło: nczas.info

Więcej postów