Była wicewojewoda z PiS podejrzana o przywłaszczenie blisko 700 tys. zł. Ma 10 zarzutów

Niezależny dziennik polityczny
10 zarzutów, w tym przywłaszczenia 680 tys. zł, przedstawiono byłej wicewojewodzie podkarpackiej Lucynie P. Według prokuratury przedstawiała nieprawdziwe oświadczenia majątkowe, ubiegając się m.in. o kredyt i wtedy gdy miała obowiązek przedstawić publicznie informacje o stanie majątku.

Lucyna P. (rocznik 1965) w połowie stycznia została zatrzymana przez CBA i dowieziona do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Tam przedstawiono jej 10 zarzutów. – Prokurator nie złożył wniosku o areszt. Do końca miesiąca podejrzana miała wpłacić 30 tys. zł poręczenia majątkowego. Ma również dozór policji i zakaz kontaktowania się ze świadkami – wyjaśnia prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka lubelskiej prokuratury okręgowej. W prokuraturze Lucyna P. złożyła wyjaśnienia, ale nie przyznała się do zarzucanych jej czynów.

Była wicewojewoda z PiS z zarzutami. Kariera Lucyny P. zaczęła się w biurze Marka Kuchcińskiego

P. to działaczka PiS. Karierę polityczną zaczęła jako dyrektorka biura poselskiego Marka Kuchcińskiego. W latach 2006-2010 i 2014-2018 jako członek PiS była radną w Przemyślu. W drugiej kadencji była wiceprzewodniczącą i przewodniczącą rady miejskiej. W 2012 i 2013 r. – dyrektorką Niepublicznego Przedszkola “Mały Nazaret”, założonego przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Przemyskiej. Lucyna P. była prezeską zarządu głównego tego stowarzyszenia.

W kolejnych latach była m.in. dyrektorem Obwodu Lecznictwa Kolejowego SP ZOZ w Przemyślu, zastępcą dyrektora ds. organizacji lecznictwa otwartego i rozwoju Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio w Przemyślu. W lutym 2018 r. objęła stanowisko wicewojewody podkarpackiego. Gdy w 2019 r. Ewa Leniart została wybrana do Sejmu, Lucyna P. przejęła obowiązki wojewody. Wykonywała je do stycznia 2020 r., gdy Ewa Leniart wróciła na stanowisko wojewody. W tym samym miesiącu Lucyna P. odeszła ze stanowiska wicewojewody. Od czerwca 2020 do listopada 2022 r. była wiceprezesem zarządu spółki PGNiG Technologie z siedzibą w Krośnie.

Była wicewojewoda z PiS z zarzutami. Przywłaszczyła blisko 700 tys. zł.

Jak się okazuje, od dłuższego czasu Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadziła śledztwo przeciwko Lucynie P.

  • Z kont Stowarzyszenia Rodzin Katolickich i przedszkola w latach 2014-2029 zniknęła znaczna suma pieniędzy. – Lucyna P. była upoważniona do dysponowania środkami zgromadzonymi na kontach bankowych tych instytucji. Przywłaszczyła i wydała na cele niezwiązane z działalnością placówki znaczne wartości. Chodzi o 680 tys. zł – wyjaśnia prokurator Agnieszka Kępka. Według wstępnych ustaleń Lucyna P. wydała te pieniądze na cele prywatne. To najpoważniejszy z 10 zarzutów, które usłyszała była wicewojewoda.
  • W maju 2016 r. Lucyna P. w SKOK-u ubiegała się o pożyczkę w wysokości 18,5 tys. zł, ale we wniosku nie wykazała swoich zobowiązań w innych instytucjach finansowych.

Była wicewojewoda z PiS z zarzutami. Kłamała w oświadczeniach majątkowych

  • Kwiecień 2017 r. Lucyna P., pełniąc funkcję przewodniczącej rady miejskiej, podała nieprawdę w oświadczeniu o stanie majątkowym, które miała obowiązek złożyć.
  • Lata 2017-2019. – Pełniąc funkcję prezesa Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, w celu uzyskania dofinansowania ze środków publicznych w kwocie 175 tys. zł wprowadziła w błąd urząd pracy. Złożyła nierzetelne oświadczenie, które miało wpływ na przyznanie tego dofinansowania – wyjaśnia rzecznika prokuratury, co w jej ocenie oznacza, że doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mienia.
  • Grudzień 2017 r. Lucyna P. ubiegała się wtedy o przyznanie kredytu w kwocie prawie 107 tys. i złożyła w banku nieprawdziwe oświadczenie. Nie wykazała wszystkich zobowiązań. Z informacji prokuratury wynika, że tego kredytu nie otrzymała.

Była wicewojewoda z PiS z zarzutami. Jako wicewojewoda też kłamała

  • Kolejne zarzuty obejmują okres, gdy Lucyna P. była już wicewojewodą. W 2018 r. złożyła nieprawdziwe oświadczenie majątkowe, zawyżając wysokość posiadanych oszczędności.
  • Siódmy zarzut znów dotyczy kredytu, który chciała zaciągnąć wicewojewoda. W listopadzie 2018 r. złożyła nieprawdziwe zaświadczenie, zaniżyła w nim liczbę spłacanych kredytów. Zaświadczenie miało decydować o ocenie zdolności kredytowej.
  • Ósmy zarzut – podała nieprawdę i zataiła dane w kolejnym oświadczeniu majątkowym w 2019 r.
  • Kolejne dwa zarzuty dotyczą również oświadczeń majątkowych, które składała jako wicewojewoda w 2020 r.

– Lucynie P. grozi do 10 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia prokurator Agnieszka Kępka.

Źródło: wyborcza.pl

Więcej postów