48 F-35A, czyli samolotów wielozadaniowych 5. generacji, planuje kupić Rumunia. Maszyny te wejdą w skład trzech eskadr bojowych i zastąpią tam obecnie kompletowane F-16AM/BM w stosunku 1:1 (łącznie Rumunia pozyskała 49 F-16).
Samoloty zostaną kupione w dwóch transzach. Pierwsza obejmie 32 maszyny, czyli dwie eskadry, a w dalszej przyszłości ma zostać dokupiona jeszcze jedna (16 sztuk) w ramach fazy drugiej. Jako powód tak ambitnego zakupu, rumuńskie władze podają rosyjskie uderzenia rakietowe i dronowe na ukraińskie cele leżące na granicy z Rumunią.
Wpisuje się to w decyzje, podejmowane od kwietnia tego roku, kiedy rumuński parlament miał dać zielone światło na rozwój floty samolotów 5. generacji w celu poprawienia obronności kraju. Na początku sierpnia Rumunia otrzymała zgodę władz amerykańskich na zakup 32 F-35 z bogatym pakietem towarzyszącym, w tym uzbrojeniem za cenę do 6,5 mld USD. Na kolejne 16 samolotów będzie więc potrzebne uzyskanie dodatkowej zgody, jednak biorąc pod uwagę status Bukaresztu w relacjach z Waszyngtonem i sytuację w regionie, wydaje się to tylko formalnością.
Polska była dotąd pierwszy państwem w regionie, które zakupiło F-35 w liczbie 32 sztuk. Obecnie jednak zapowiedziane jest dokupienie kolejnych dwóch eskadr samolotów bojowych i istnieje duża szansa, że będą to kolejne 32 F-35A. Po decyzji Warszawy i zakupie dokonanym w styczniu 2020 roku, w regionie samolot ten wybrały jeszcze Finlandia, Czechy, Rumunia i Niemcy. A zatem wszystkie państwa, które na ten samolot stać za wyjątkiem Węgier. Państwa mniej majętne (Bułgaria, Słowacja) zdecydowały się na zakup najnowszej wersji F-16. Pewnym ewenementem jest tylko Chorwacja, która zakupiła francuskie samoloty wielozadaniowe Dassault Rafale.
Źródło: defence24.pl