Kulisy dymisji Piotra Wawrzyka. „Możliwe, że chodzi o wielką aferę”

Premier Mateusz Morawiecki przyznał, że w związku z Piotrem Wawrzykiem służby prowadzą postępowanie wyjaśniające. „Możliwe, że chodzi o wielką aferę korupcyjną, w wyniku której do Europy napłynęły setki tysięcy migrantów” — pisze „Gazeta Wyborcza”.

Pierwsze doniesienia o powodach odejścia Piotra Wawrzyka z rządu „GW” opisała w poniedziałek. Wówczas dowiedzieliśmy się, że do Ministerstwa Spraw Zagranicznych weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którzy przesłuchali kierownictwo departamentu konsularnego oraz dyrektora generalnego resortu. W sprawę zamieszany ma być też asystent zdymisjonowanego wiceministra, który należy do jego rodziny.

Szef rządu był tego dnia pytany o odwołanie Piotra Wawrzyka. Potwierdził wówczas, że toczy się postępowanie wyjaśniające i odpowiednie służby będą mogły przedstawić informacje, jeśli uznają to za stosowne. — Wiem o takim powstępowaniu wyjaśniającym, które trwa i stąd ta dymisja — dodał

Teraz „Wyborcza” twierdzi, że z nieoficjalnych informacji wyłania się obraz „afery korupcyjnej, która umożliwiła napływ do Europy dziesiątków tysięcy migrantów za pośrednictwem międzynarodowych firm rekruterskich”.

To one miały stać za projektem rozporządzenia dot. ułatwień dla pracowników zagranicznych, który przewidywał możliwość sprowadzenia do Polski nawet 400 tys. robotników. Jednak już w 2022 r. za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej do naszego kraju trafiło ok. 130 tys. pracowników sezonowych — głównie z Indii, Bangladeszu i Indonezji.

Dziennik powołuje się przy tym na ustalenia „Rzeczpospolitej”, która opisała powstały w MSZ system wiza-konsul jako „korupcjogenny”. Mechanizm rezerwacji miejsc w kolejce po wizę miał zostać rozpracowany przez zainteresowane firmy, które w ułamku sekundy wiedziały, kiedy są w niej luki.

„GW” dodaje przy tym — powołując się na swoje źródło — że akcja CBA może mieć związek z prowadzonym w całej Europie dochodzeniem dot. międzynarodowych agencji pracy tymczasowej. Przedstawiciele Szwecji i Niemiec mieli wskazać na Polskę, jako jedną z ważniejszych tras przemytu imigrantów.

Więcej w środowym wydaniu „Gazety Wyborczej”.

Więcej postów

polub nas!