Nowy zespół bojowy Formozy. Szef MON w Dziwnowie

Niezależny dziennik polityczny

– Mamy świadomość zagrożeń wynikających z agresywnej polityki rosyjskiej – powiedział szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak w Dziwnowie. Minister uczestniczył w prezentacji nowego zespołu bojowego w Jednostce Wojskowej Formoza. Zgromadzeni tam żołnierze biorą udział w ćwiczeniach w rejonie rzeki Dźwiny. To nie jedyne nowości w polskiej armii. Do Warszawy dostarczono właśnie kolejne dwa koreańskie samoloty FA-50, które wzmocnią polskie siły powietrzne.

– Mamy świadomość zagrożeń wynikających z agresywnej polityki rosyjskiej. Musimy liczyć się z różnymi prowokacjami – powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. 

Minister brał udział w uroczystej prezentacji nowego Zespołu Bojowego C w Jednostce Wojskowej Formoza im. gen. broni Włodzimierza Potasińskiego w Dziwnowie (woj. zachodniopomorskie). Jak informowało MON, nowy zespół bojowy ma wzmocnić polskie siły na wypadek zagrożeń militarnych i niemilitarnych, które mogą wpłynąć na funkcjonowanie pobliskiej infrastruktury krytycznej tj. gazoportu w Świnoujściu oraz gazociągu Baltic Pipe.

Jednostka Wojskowa Formoza im. gen. broni Włodzimierza Potasińskiego jest pododdziałem Wojsk Specjalnych. Jej oddziały biorą udział w morskich operacjach specjalnych w układzie narodowym, sojuszniczym i koalicyjnym.

Minister na konferencji potwierdził istotność położenia Dziwnowa, gdzie będzie działać nowy zespół bojowy:

– Położenie tego miejsca jest ważne z punktu widzenia dostaw surowców energetycznych do Polski, a więc w odległości około 30 kilometrów mamy terminal gazowy w Świnoujściu, w odległości 20-kilku kilometrów mamy Baltic Pipe, czyli gazociąg, który tłoczy gaz z Norwegii do Polski – tłumaczył minister MON.

„Formoza stanowi trzon polskich wojsk specjalnych”

Błaszczak mówił o świetnym wyszkoleniu działającej w Dziwnowe jednostki – Są świetnie wyszkoleni po szkoleniach odbytych w Stanach Zjednoczonych z Navy SEAL, z marines. To ludzie doświadczeni, uczestniczący w misjach, szkoleniach na całym świecie – przekonywał minister.

Błaszczak podkreślił prestiż jednostek Formozy – To ważny komponent polskich sił zbrojnych, komponent wojsk specjalnych, obok GROM-u, obok jednostki komandosów z Lublińca, właśnie Formoza stanowi trzon polskich wojsk specjalnych – mówił Błaszczak.

Minister chce, by młodzi Polacy wstępowali do wojska. Ocenił też stan uzbrojenia wojsk

– Chcę też zachęcić młodych ludzi do wstępowania do Wojska Polskiego – powiedział minister MON na konferencji w Dziwnowie – Selekcja do wojsk specjalnych nie jest łatwa – mówił minister – Droga prowadzi poprzez dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, poprzez terytorialną służbę wojskową – dodał.

Jak twierdzi Błaszczak to „wielka duma i wielki zaszczyt być żołnierzem polskich wojsk specjalnych”.

Błaszczak mówił również o stanie uzbrojenia polskich sił – Konsekwentnie wzmacniamy Wojsko Polskie również jeśli chodzi o uzbrojenie, wyposażenie – oznajmił minister obrony .

– Wojska specjalne obok śmigłowca, który widzimy za mną, mają też Black Hawki – powiedział Błaszczak i dodał, ze w tym roku na wyposażenie polskiej armady trafią kolejne amerykańskie śmigłowce.  

Do wojsk specjalnych nie trafią Apache – zapowiedział minister – Wojska specjalne ćwiczą i będą ćwiczyć interoperacyjność z wojskami lądowymi i z marynarką wojenną.  Niedaleko w Darłowie już stacjonuje jednostka wyposażona w śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych AW101 – zapewniał Błaszczak i dodał, że jeden z tych śmigłowców pojawił się już na defiladzie 15 sierpnia w Warszawie.

Minister wspominał też o „nowoczesnej broni snajperskiej”, a uzbrojenie wojsk specjalnych ocenił jako „dobre i nowoczesne”.

We wtorek w rejonie rzeki Dźwiny popołudniu rozpoczął się pokaz dynamiczny w ramach ćwiczenia epizodycznego. Oddziały wojskowe pozorują  m.in. akcję bezpośrednią (ang. Visit Boarding Search and Seizure), czyli ćwiczenie przejęcia jednostki pływającej, która została uprowadzona przez nieznanych, uzbrojonych sprawców.

Samoloty i śmigłowce dla Polski. Nowa dostawa z Korei Południowej

Minister Mariusz Błaszczak we wtorek poinformował o nowej dostawie sprzętu dla Polski. w Warszawie wylądowały kolejne dwa samoloty FA-50. Chodzi o południowokoreańskie lekkie dwuosobowe samoloty bojowe. Polski resort obrony zamówił w sumie 12 samolotów FA-50. Pierwsze z nich dotarły do Polski w lipcu. 

„Do końca roku spodziewamy się następnych ośmiu maszyn” – napisał minister na swoim Twitterze. 

Jak informuje MON, maszyny te będą wykorzystywane do patrolowania nieba nad Polską i w misjach sojuszniczych. 

Wczoraj minister Błaszczak informował też o zatwierdzeniu przez USA zgody na sprzedaż 96 śmigłowców AH-64E Apache dla Polski. Jak podano w komunikacie powiązanej z Pentagonem agencji, w pakiecie ze śmigłowcami znajdują się m.in. radary oraz 1844 pociski AGM-114R2 Hellfire, 460 pocisków powietrze-ziemia JAGM, 508 pocisków przeciwlotniczych Stinger.

Żródło: interia.pl

Więcej postów