Dodatkowe 4 tys. miesięcznie dla posłów. Nikt się z tym nie kryje

Posłowie dostają co miesiąc 13 tys. zł brutto uposażenia. Ale tak naprawdę na ich konto spływa 4 tys. zł więcej! Dodatkowe świadczenie jest praktycznie zwolnione z podatku. Ustawa jasno mówi, na co ma być wydawane, ale politycy nic sobie z tego nie robią i traktują je jak część dochodów. Kancelaria Sejmu przyznaje, że nie kontroluje sytuacji.

Oprócz 13 tys. uposażenia brutto posłowie otrzymują co miesiąc 4 tys. zł brutto diety. Według przepisów dieta ma służyć na pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem mandatu. Nasuwa się jednak pytanie: jakich kosztów? Posłowie mają przecież darmowe przejazdy i przeloty po kraju, dofinansowania na mieszkanie i prowadzenie biur poselskich oraz szereg innych przywilejów. Trudno oprzeć się wrażeniu, że dieta to tak naprawdę kieszonkowe, zwłaszcza że potwierdzają to sami posłowie…

Na co posłowie wydają diety? „Normalnie, na życie!”

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu zapytaliśmy posłów, na co wydają dietę.

— Normalnie, na życie! — odpowiada Robert Kropiwnicki z Platformy, który jest właścicielem 10 mieszkań.

Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji podejrzewa, że wydaje dietę na jedzenie. Gdy dopytujemy, czy przejada aż 4 tys. zł miesięcznie, stwierdza:

— Mam liczną rodzinę.

Zwracamy uwagę, że dieta ma być wydawana na wykonywanie obowiązków związanych z mandatem, a nie na wykarmienie rodziny.

— Ale mnie też trzeba wykarmić — odpowiada polityk.

Diety. Dodatkowe 4 tys. miesięcznie dla posłów. Nikt się z tym nie kryje

Na rodzinę wydaje też Joanna Scheuring-Wielgus.

— Na codzienne życie, mam pięcioosobową rodziną, więc wydajemy kasę na bieżąco, nie mamy żadnych oszczędności — relacjonuje posłanka Lewicy, gdy pytamy ją, na co wydaje dietę.

Takiego rozeznania nie ma Paweł Hreniak z PiS.

— Trudno mi powiedzieć, bo te pieniądze spływają do jednego konta — odpowiada „Faktowi”.

— Traktuję to jako dochody poselskie, więc nie odpowiem. Na codzienne utrzymanie — mówi jego partyjny kolega Marek Ast.

Diety. Kancelaria Sejmu nie ma narzędzi, żeby je kontrolować

— Z art. 42 ust. 1 wprost wynika, że dieta parlamentarna przysługuje posłom i senatorom na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem mandatu na terenie kraju — odpisuje nam Centrum Informacyjne Sejmu, powołując się na ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

Dlaczego więc dieta nie jest wydawana w taki sposób, jak wprost wynika z ustawy? Politycy napisali prawo w taki sposób, że te środki nie są w ogóle kontrolowane.

Ustawa nie przewiduje uprawnień kontrolnych Kancelarii Sejmu w zakresie sposobu wydatkowania diety parlamentarnej (…) Nie ma też mechanizmu dokumentowania takich wydatków oraz zwrotu środków niewydatkowanych

— wyjaśniają urzędnicy Elżbiety Witek.

Przepisy napisano tak, że dieta nie zależy od faktycznych kosztów.

Dieta przysługuje „w zryczałtowanej wysokości”, co oznacza, że ustawodawca przyjął odgórne założenie, że każdy poseł otrzymuje ją w tej samej wysokości, niezależnie od wysokości faktycznych kosztów związanych z wykonywaniem mandatu na terenie kraju.

— informuje CIS.

W zapytaniu prasowym poinformowaliśmy CIS, że posłowie wydają diety w sposób niezgodny z ustawą. Ta informacja nie została jednak zarejestrowana przez urzędników Elżbiety Witek.

Kancelaria Sejmu nie posiada informacji, jakoby posłowie wydatkowali te środki na inny cel

— czytamy w odpowiedzi.

Dieta poselska. Wygodna luka w prawie za dwa miliony miesięcznie

Dieta, czyli w praktyce dodatkowe wynagrodzenie, jest korzystna dla posłów z dwóch względów. Po pierwsze — politycy nie lubią, gdy wytyka im się wysokość zarobków, a 13 tys. uposażenia i 4 tys. diety brzmi mniej okazale, niż 17 tys. miesięcznie, które powstaje po zsumowaniu diety i uposażenia.

Poza tym dieta w przeciwieństwie do uposażenia jest niemal w całości zwolniona z podatku. Z 4 tys. zł brutto do ręki posła trafia zdecydowana większość tej kwoty, bo aż 3 tys. 837 zł.

Co miesiąc Kancelaria Sejmu wydaje prawie 2 mln zł (dokładnie 1 mln 844 tys. zł) na wypłatę 4 tys. 8 zł brutto diet dla 460 posłów.

Więcej postów