Niełatwo będzie rozliczyć obecną władzę. PiS i Ziobro betonują prokuraturę

Niezależny dziennik polityczny

Na rozpoczynającym się w przyszłą środę posiedzeniu Sejm ostatecznie zdecyduje, czy zabetonuje prokuraturę. Jeśli odrzuci weto Senatu, to z jednej strony Zbigniew Ziobro straci część kompetencji na rzecz swojego pierwszego zastępcy, prokuratora krajowego Dariusza Barskiego, ale z drugiej zadba o swoje wpływy w prokuraturze na przyszłość. Opozycji trudno będzie szybko je odzyskać, nawet jeśli wygra wybory. Jak to możliwe?

  • Zbigniew Ziobro zadbał o to, by po przegranych wyborach mieć nadal wpływy w prokuraturze. Choć nie będzie prokuratorem generalnym, będzie mógł rządzić z tylnego siedzenia
  • Historia betonowania prokuratury zaczęła się już w 2022 r. Wówczas po raz pierwszy wprowadzono przepis utrudniający odwołanie prokuratora krajowego
  • Ustawa w sprawie, której posłowie zagłosują ostatecznie w przyszłym tygodniu, przyzna zaś prokuratorowi krajowemu większość ważnych kompetencji prokuratora generalnego. Dziś ma je, ale jedynie mocą zarządzeń
  • Ponadto Prokuratura Krajowa, jako jedyna instytucja w Polsce, będzie mieć ustawowo określony adres
  • Jeśli opozycja wygra wybory i zmieni prawo o prokuraturze, musi się liczyć z wetem Andrzeja Dudy

Sejm w przyszłym tygodniu ma zająć się stanowiskiem Senatu w sprawie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego. Choć z nazwy tego nie wyczytamy, to ta ustawa zmienia też prawo o prokuraturze. Za jej sprawą prokurator krajowy zyska kompetencje prokuratora generalnego. Senatorowie co prawda odrzucili nowelizację, ale z innych powodów. Głównie przez przepis zgodnie, z którym sąd w drugiej instancji orzeka w jednoosobowym składzie, o czym pisaliśmy tutaj.

Skrytykowały go m.in.: Rzecznik Praw Obywatelskich, Naczelna Rada Adwokacka oraz Krajowa Izba Radców Prawnych, bo zasadą powinny być składy trzyosobowe. Tak zresztą uznał Sąd Najwyższy. Mimo to szansa, że Sejm poprze weto Senatu, jest mała. To oznacza, że wkrótce prokurator krajowy zyska kompetencje swojego jedynego przełożonego — prokuratora generalnego. A Zbigniew Ziobro, który pełni tę funkcję jako minister sprawiedliwości, nie powinien się z tego powodu martwić. To jego resort przygotował te przepisy.

Marcin Warchoł chwali zmiany

Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, jeszcze w maju 2023 r., gdy rząd przyjmował projekt ustawy zmieniającej prawo o prokuraturze, zapewniał Business Insider Polska, że prokurator generalny nadal będzie wyznaczał kierunki działania prokuratury, nadzorował ich realizację, kierował pracami przez wytyczne, wydawał polecenia co do biegu postępowań. Potem podczas prac w Sejmie podkreślał, że ustawa zapewni przejrzystość rozdziału kompetencyjnego między prokuratorem generalnym a krajowym.

I dodał, że to bardzo dobra zmiana, postulowana przez Komisję Wenecką i Komisję Europejską. Te instytucje są m.in. za rozdzieleniem funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego.

Opozycja: Ziobro betonuje prokuraturę

Opozycja ma w tej sprawie inne zdanie. — Wprowadzacie rozwiązanie, które ma zabetonować wasze interesy w prokuraturze — mówiła w Sejmie Barbara Dolniak, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Andrzej Szejna, poseł Lewicy, uważa, że wrzutka o prokuraturze do nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego to jest tzw. kukułcze jajo, ponieważ rząd PiS chce zabezpieczyć się na wypadek nieuchronnej utraty władzy. — Minister Zbigniew Ziobro i jego akolici dążą do uwłaszczenia się na prokuraturze i postawienia za jej nadrzędny cel ochronę polityków i aparatu PiS przed odpowiedzialnością karną — podkreślał Szejna.

Opozycja przekonuje więc, że zabieg, który jest zawarty w ustawie, zablokuje działania prokuratury po wyborach do momentu ponownego rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości oraz całkowitego odpolitycznienia prokuratury. Kto ma rację?

Aby pokazać skutki zmian, warto najpierw ustalić, jak obecnie są regulowane kompetencje obu prokuratorów, a jak będą po zmianie prawa.

Prokurator krajowy z ustawową władzą

Prokurator generalny, którego funkcję od 2016 r. z urzędu pełni minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, jest „naczelnym organem prokuratury i kieruje działalnością prokuratury osobiście lub za pośrednictwem prokuratora krajowego oraz pozostałych zastępców, wydając zarządzenia, wytyczne i polecenia”.

W praktyce obecnie prokurator generalny wszystkie czynności i uprawnienia może scedować na prokuratora krajowego, ale wewnętrznym zarządzeniem, które jest łatwo zmienić. Są to tzw. zarządzenia kompetencyjne.

Po nowelizacji będzie inaczej. Większość obecnych kompetencji prokuratora krajowego będzie określać ustawa. Zmiana ustawy wymaga zaś znacznie więcej zachodu niż zarządzenia, w tym podpisu prezydenta, ale o tym później.

Marcin Warchoł zapewnia, że „my tylko przenosimy to do ustawy”. — To prokurator krajowy, nie zapominajmy, jest kierownikiem całej prokuratury zgodnie z ustawą Prawo o prokuraturze i jako kierownik ma mieć realne narzędzia. On te narzędzia do tej pory miał, ale na podstawie instrumentów prawnych o charakterze wewnętrznym. Teraz będzie to ustawa, co zapewni jawność, jasność, przejrzystość rozdziału kompetencyjnego między prokuratora generalnego i prokuratora krajowego — tłumaczył Marcin Warchoł.

Opozycja, ale też prokuratorzy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Prokuratorów „Lex Super Omnia”, widzą to inaczej.

W praktyce Zbigniew Ziobro straci część kompetencji na rzecz swojego pierwszego zastępcy, prokuratora krajowego Dariusza Barskiego, który był świadkiem na jego ślubie, a także doradcą. Barski został prokuratorem krajowym i pierwszym zastępcą prokuratora generalnego 18 marca 2022 r. Funkcję przejął po Bogdanie Święczkowskim, który został sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Jakie kompetencje zyska prokurator krajowy?

Prokurator krajowy jak generalny

Przede wszystkim prokurator krajowy zyska prawo podejmowanie decyzji w sprawach osobowych prokuratorów i asesorów prokuratorskich, w tym o delegowaniu prokuratorów, powoływaniu i odwoływaniu kierowników jednostek szczebla regionalnego, okręgowego i rejonowego oraz rzeczników dyscyplinarnych. Jednym słowem o sprawach kadrowych będzie mógł decydować samodzielnie prokurator krajowy, bez konsultacji z generalnym.

Ponadto za sprawą nowelizacji prokurator generalny wszelkie polecenia będzie mógł wydawać tylko za pośrednictwem prokuratora krajowego. To oznacza, że prokurator generalny nie wyda żadnego polecenia bez wiedzy prokuratora krajowego. Prokurator krajowy natomiast może żądać zmiany bądź uchylenia polecenia skierowanego do niego lub do innych podległych prokuratorów.

To prokurator krajowy będzie na mocy ustawy podejmował decyzje np. w sprawie niejawnych działań policji, straży granicznej, CBA, ABW itp.

Według Aleksandry Antoniak-Drożdź, koordynatorki zespołu do spraw legislacji „Lex Super Omnia”, prokurator generalny jest przełożonym prokuratorów, ale nie jest prokuratorem przełożonym. To ma znaczenie, bo prawo przejmowania spraw od prokuratorów podległych mają tylko prokuratorzy przełożeni, czyli odpowiednio: prokurator krajowy, prokuratorzy regionalni, okręgowi i rejonowi. W efekcie może się zdarzyć, że prokuratur krajowy przejmie jakieś śledztwo, mimo sprzeciwu generalnego.

Aleksandra Antoniak-Drożdż przyznaje, za sprawą nowelizacji prokurator generalny pozostanie nadal naczelnym organem prokuratury, ale jej zdaniem będzie pozbawiony narzędzi niezbędnych do kierowania prokuraturą, a mianowicie dysponowania zasobami ludzkimi, budżetem oraz dostępu do nadzorowania działalności prokuratury.

Prokurator nie do odwołania

Oczywiście minister Warchoł ma rację, że teraz wszystkie te czynności i tak wykonuje prokurator krajowy. Obecnie zatem nie ma znaczenia, czy robi to mocą wewnętrznego zarządzenia, czy mocą ustawy. Jeśli jednak opozycja wygrałaby wybory, to za sprawą nowelizacji nowy minister sprawiedliwości-prokurator generalny nie będzie miał faktycznej władzy. Ta zostanie w rękach obecnego prokuratora krajowego, którego nie da się łatwo odwołać. Nowela bowiem jeszcze bardziej to utrudni.

Przypomnijmy, że sprawą ubiegłorocznej nowelizacji prawa prokuratora krajowego oraz pozostałych zastępców powołuje spośród prokuratorów Prokuratury Krajowej i odwołuje z pełnienia tych funkcji premier na wniosek prokuratora generalnego po uzyskaniu opinii prezydenta. Już teraz zatem, jeśli PiS przegra najbliższe wybory, to urzędujący prezydent Andrzej Duda może się nie zgodzić na odwołanie prokuratora generalnego. W efekcie a nowo wybrany minister sprawiedliwości nie będzie mógł przejąć jego spraw kadrowych, o czym pisaliśmy tutaj.

Najnowsza nowelizacja idzie dalej. Otóż zgoda prezydenta na odwołanie ma być wyrażona na piśmie. Co więcej, ogranicza liczbę zastępców prokuratora generalnego do siedmiu. Obecnie jest dokładnie tylu zastępców. Gdy ustawa wejdzie w życie, nie będzie mogło być ani jednego więcej, choć jeden z jej artykułów mówi, że zastępców powołuje się w liczbie uwzględniającej konieczność zapewnienia właściwej realizacji zadań prokuratury.

— Zmiany te ewidentnie wskazują na zamiar utrwalenia kadry kierowniczej w obecnym składzie personalnym — ocenia Aleksandra Atoniak-Drożdź.

Mają obowiązywać już po 14 dniach od opublikowania w Dzienniku Ustaw.

Bez poparcia prezydenta, zmiana przepisów nie będzie łatwa

Opozycja, jeśli wygra wybory, może szybko zmienić przepisy. Tyle że skuteczne ich uchwalenie nie będzie łatwe. By zmienić ustawę, trzeba przygotować projekt, który musi przejść całą ścieżkę legislacyjną, od pierwszego czytania, po podpis prezydenta. Andrzej Duda będzie zaś prezydentem do 2025 r., czyli jeszcze dwa lata. I każdą nowelizację może zawetować.

Sejm może odrzucić weto prezydenta, ale większością kwalifikowaną, czyli 3/5 głosów, w obecności minimum połowy ustawowej liczby posłów. Jeśli podczas głosowania obecni byliby wszyscy posłowie i posłanki (460), za odrzuceniem weta musiałoby zagłosować 276 deputowanych.

Według ostatnich prognoz wyborczych osiągnięcie takiej większości może być trudne. Potencjalna koalicja Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy łącznie miałaby tylko 223 mandaty, PiS — 177, a Konfederacja — 59. Gdyby obecnej opozycji udało się zawiązać koalicję i pozować rząd, to musiałby jeszcze w głosowaniu nad wetem prezydenta pozyskać głosy Konfederacji.

Prezydent może też skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej, czyli przed podpisaniem. Tam ustawa może utknąć na długo. Andrzej Duda w lutym 2023 r. w takim trybie skierował do TK nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, od której zależy uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). TK nie zajął się nią do dziś.

Poseł KO Tadeusz Zwiefka stwierdził w Sejmie, że jakiekolwiek zmiany nie uchronią ani Zbigniewa Ziobry, ani innych osób odpowiedzialnych za niszczenie prawa i praworządności w Polsce od odpowiedzialności, którą trzeba będzie ponieść.

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka PO, przekonuje, że nie ma takiego betonu, którego nie można zdetonować. — I to zrobią wyborcy, oni wybiorą taką większość, która będzie zdolna skruszyć prezydenckie weto i oddać prokuraturę znowu w ręce obywateli, a nie partii, tak jak to zrobiliście — podkreślała w Sejmie. To jednak może się nie udać mimo wygranych wyborów. W efekcie trudno zmienić zasady działania prokuratury.

A w ustawie zabetonowano nawet siedzibę Prokuratury Krajowej. Jako jedyna instytucja w Polsce będzie mieć ustawowo zagwarantowane, że mieści się przy ul. Postępu 3 w Warszawie.

Żródło: businessinsider.com.pl

Więcej postów