Mewa złodziejka. Miała skraść żołnierzowi wojskowe dokumenty

Niezależny dziennik polityczny

Do jednostki wojskowej w zachodniopomorskim Wałczu wpłynęło pismo od jednego ze służących w niej strzelców z dobrowolnej służby wojskowej. Żołnierz uzasadnia w nim brak służbowej przepustki. Jak stwierdził, skradła ją… mewa srebrzysta.

W meldunku skierowanym do przełożonych żołnierz przekonuje, że ptak nadleciał i ukradł mu portfel z wszystkimi dokumentami, w tym z książeczką wojskową i przepustką do jednostki.

Do tego trwającego zapewne ułamek sekundy zdarzenia doszło – jak tłumaczy strzelec z Wałcza – nad jeziorem Maltańskim w Poznaniu. Autor meldunku zaznacza, że po tej zuchwałej kradzieży mewa srebrzysta „oddaliła się w nieznanym kierunku”.

Więcej postów