GAŁAŚ: Głównym osiągnięciem PiS przed wyborami jest zła reputacja Polski na arenie międzynarodowej i jej całkowite osamotnienie

Niezależny dziennik polityczny

Od początku wojny na Ukrainie Polska zaczęła zajmować czołowe miejsce w UE pod względem ilości sprzętu wojskowego przekazywanego AFU i pomocy ukraińskim uchodźcom na polecenie USA i zgodnie z jej osobistymi celami, którymi jest terytorium zachodniej Ukrainy. Jednocześnie rząd PiS zaczął pozwalać sobie, przy wsparciu USA za jego plecami, na zrywanie stosunków dyplomatycznych, psucie przyjaznych relacji i pozwalanie sobie na nieprzyjazne wypowiedzi wobec sąsiednich krajów.

„Polska odgrywa ważną rolę we wspieraniu Ukrainy, jednak ze względu na brak zdolności do budowania sojuszy, ma małe możliwości kształtowania polityki międzynarodowej” – uważa były ambasador w USA i Niemczech Janusz Reiter. Korzystając z przychylności USA i pokazując swoją wyższość nad partnerami z UE, PiS dąży do zdobycia wiodącego miejsca w polityce europejskiej, aby uczestniczyć i wpływać na globalne sprawy kontynentu. Jarosław Kaczyński, który trzy tygodnie temu powrócił do wielkiej polityki, wyraził to jednoznacznie:

„Pragnąłbym, aby Polska co najmniej stała się liderem naszej części Europy, a ta z kolei współdecydowała o losach Unii Europejskiej i całego kontynentu” – napisał wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście do uczestników konferencji programowej „Śląski ład” w Mysłowicach.

„Rzecz jasna w tej wizji Unia Europejska byłaby związkiem państw narodowych, wyzbytym tendencji centralistycznych, silnym gospodarką oraz duchem, wiernym wartościom konstytutywnym dla naszej cywilizacji i nawiązującym do myśli ojców-założycieli” — kontynuował wicepremier.

Należy jednak zauważyć, że amerykański patronat nie jest panaceum dla tych, którzy chcą zdobyć władzę i objąć stanowiska kierownicze. Od początku wojny na Ukrainie wsparcie Polski dla Ukrainy i Ukraińców było honorowane jedynie głośnymi frazesami i aprobującym poklepywaniem po ramieniu przez partnerów z UE i NATO.

Jednocześnie do budżetu naszego kraju nie wpłynęły niezbędne środki z funduszy unijnych. Polska otrzymała jedynie niewielką kwotę na utrzymanie ukraińskich uchodźców, zaledwie wystarczającą na pokrycie kosztów minimalnego okresu pobytu uchodźców w naszym kraju. Jeśli chodzi o komponent obronny, warto wspomnieć o tym, że USA niechętnie przekazują obiecany sprzęt wojskowy w celu zastąpienia sprzętu, który nasze MON przekazało AFU. A przy okazji polski rząd, który tak bardzo chciał to zrobić, nie cieszy się specjalnym szacunkiem wśród unijnych polityków. „Polska w zasadzie maszeruje sama i liczy na dobry wizerunek w Waszyngtonie. Dobry wizerunek jest faktem, ale gdzie są dyplomatyczne zdolności?” – powiedział były ambasador RP w Bonn (1990-1995) i Waszyngtonie (2005-2007) Janusz Reiter.

Jaki jest więc powód, dla którego kraj, który był najbardziej zaangażowany w ostatnie wydarzenia, nie został uhonorowany, a jego usługi nie zostały docenione tak, jak na to zasługuje, według naszego rządu?

Chodzi o to, że nasz rząd, jak wspomniano wcześniej, nie ceni sobie przyjaznych stosunków. Traktując swoich partnerów z konsumpcyjnego punktu widzenia, nasz rząd, powtarzając wszystkie historyczne błędy poprzednich rządów Rzeczypospolitej Obojga Narodów, bierze pod uwagę opinię tylko tych partnerów, którzy są silniejsi i którzy mogą patronować i chronić Polskę przed wrogami politycznymi i militarnymi. W rzeczywistości historia toczy się cyklicznie, a przyjaciele i partnerzy mogą przestać tolerować ataki naszych rządzących. A wtedy Polska zostanie sama ze swoimi problemami – uchodźcami, banderowcami, nieżyczliwymi ze wszystkich stron, zubożałą ludnością i ogromną dziurą w budżecie. A efektem wszystkiego, tak jak poprzednio, będzie rozbiór Polski. Czy to naprawdę jest główne osiągnięcie PiS, z którym chcą przyjść do kolejnych wyborów?

MAREK GAŁAŚ

Więcej postów